Kusząca rola majtek

2016-07-29 4:00

Białe, czarne czy czerwone? Stringi, figi czy majtasy w stylu Bridget Jones? Bielizna, zarówno kobieca, jak i męska, może rozpalać albo przeciwnie - gasić zmysły. Może stać się ciekawym urozmaiceniem gry wstępnej lub sprawić, że do żadnej gry nie dojdzie.

Dać pole wyobraźni, czyli nagość stopniowana

Wciąż wiele kobiet uważa, że jeśli odzieją swoje pośladki w koronkowe stringi, to każdy mężczyzna na ich widok (nie tylko pośladków) oszaleje. A to nieprawda. Badania, m.in. te przeprowadzone przez amerykańskich psychologów - Andrewa Elliota i Daniela Niesta - pokazują, że mężczyźni wcale nie takiego widoku pragną. Bo pupa ubrana w stringi owszem, wygląda pociągająco, zwłaszcza jeśli jest jędrna i zgrabna, ale niewiele pozostawia dla wyobraźni. Stringi, zdaniem amerykańskich psychologów, to propozycja dla mężczyzn pozbawionych fantazji. Takich, którzy wszystko chcą mieć podane na tacy i chodzi im tylko o własną przyjemność.

A nagość powinna być stopniowana. Zakryć, żeby potem stopniowo odkrywać - i wtedy seks nabiera finezji.

Czerwonym rozgrzać do czerwoności

Natomiast nie ma wątpliwości co do koloru kobiecej bielizny. Ta, która najbardziej podnieca mężczyzn, ma barwę krwistej czerwieni. Ekspedientki w sklepach z damską bielizną zaobserwowały, że mężczyźni poszukujący majteczek czy biustonoszy na prezent dla swojej ukochanej swe kroki od razu kierują w stronę czerwonych.

Ale okazuje się, że również te w kolorze białym mogą działać erotycznie. Bo biel kojarzy się z czystością, niewinnością i, jak to określił pewien wielbiciel białej bielizny, "dziewiczą świeżością, a to trochę tak, jakby mieć dziewicę w łóżku".

Za mniej pociągającą, choć też o zabarwieniu erotycznym, uważana jest bielizna w kolorze czarnym. W tej gustują i kobiety, i mężczyźni o nieco ekshibicjonistycznej naturze. Z kolei bielizna w kolorze żółtym i zielonym, jak oceniają panowie, zdecydowanie seksowna nie jest.

Bokserki bez nadruków

Podobno caryca Katarzyna, słynąca z ogromnego apetytu seksualnego, kazała mężczyznom na swoim dworze paradować w białych obcisłych bryczesach. I nie względy estetyczne nią kierowały, ale całkiem coś innego. W ten sposób od razu widziała, co każdy z nich ma w spodniach. Jeśli rozmiar ją zadowalał, brała delikwenta w obroty.

Jednak kobiety wcale nie czują motyli w brzuchu na widok mężczyzn w opiętych majtkach. Za dużo bardziej seksowną uważają męskość odzianą w bokserki niż slipy, chociaż te pierwsze z reguły są mniej obcisłe. I, o czym pewnie mężczyźni już wiedzą, bokserki są przyjaźniejsze dla jąder, które tak odziane nie ulegają przegrzaniu.

Tylko, drodzy panowie, zrezygnujcie z nadruków w rodzaju: "Zobacz, jaki jestem wielki", ozdóbek w rodzaju króliczków czy tygrysków, bo wasza partnerka może na taki widok dostać ataku śmiechu. Także stringi w męskim wydaniu nie budzą erotycznych odczuć. A kolory? Najodpowiedniejszy będzie szary, czarny, granatowy, biały.

Od przybytku głowa boli

Sex shopy oferują całą gamę różnorodnej bielizny, mającej działać podniecająco. Czasami istotnie można w tej różnorodności znaleźć coś ładnego, z dużym ładunkiem erotycznym. Ale z pewnością trudno za takie uznać body z dziurą w wiadomym miejscu, bokserki z dyndającą z przodu futrzaną głową byka czy czarne lateksowe stringi nabijane ćwiekami. No, chyba że ma to służyć zabawie.

Nadmiar koronek, wstążeczek, ozdobnych kamieni również ars amandi nie sprzyja. - Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale warto trzymać się jednej podstawowej zasady: lepiej mniej niż więcej - mówią amerykańscy psycholodzy.

ZOBACZ: Mity, które niszczą przyjemność z seksu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany