Czego UFO chce od naszej gminy?

2013-08-10 4:00

W Orchowie pod Koninem alarm! Czy latające spodki grasują tu nocami? Rankiem, kiedy ludzie idą do pracy, czekają na nich kręgi w zbożu...

- Trzeba szybko zbadać, czego UFO chce od naszej wsi - stwierdził wójt Teodor Pryka (51 l.). I powołał kosmiczny sztab kryzysowy. Oprócz władz gminy w jego skład weszli też ufolog i różdżkarz.

- Pierwsze pozaziemskie sygnały pojawiły się rok temu - mówi nam Teodor Pryka. Rolnicy zaczęli wtedy odkrywać, że na ich polach pojawiły się tajemnicze kręgi. Tak jakby ufoludki urządziły sobie na ich ziemi lądowisko. Średnica każdego z kręgów miała ok. 180 cm długości..

Zaangażowano miejscowego różdżkarza, który badał pole elektromagnetyczne, a także ufologów, którzy śledzą zjawiska paranormalne. I gdy już wydawało się, że ufoludki opuściły wioskę, w tym roku znów na polu w Orchowie pojawiły się tajemnicze kręgi. - Nie mamy wątpliwości: kręgi nie są dziełem człowieka - mówi Stanisław Barski, znany badacz zjawisk paranormalnych, który pofatygował się badać orchowskie piktogramy. Dla wójta był to jednoznaczny sygnał. Ufoludki przeniosły się z pobliskiego Wylatowa, gdzie przez kilka lat pojawiały się kręgi. Do tropienia pozaziemskich istot oddelegował więc Pawła Błaszczyka (37 l.), podinspektora do spraw promocji i informatyki.

- Ludzie z gminy opowiadają mi, że widują jakieś dziwne obiekty na niebie - mówi nam Błaszczyk. - Na razie nie wiemy, czego oni mogą od nas chcieć, mamy nadzieję, że nie dojdzie do inwazji - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki