Czupakabra zabija na Mazowszu

2009-09-07 4:00

W spokojnym dotąd Kornelinie (woj. mazowieckie) zaatakowała krwiożercza bestia. Wdarła się do gospodarstwa Antoniaków i brutalnie zamordowała osiem ich kóz. Ślady wskazują, że tajemniczy stwór to legendarna czupakabra.

Kiedy hodowcy kóz, Krystyna (59 l.) i Stanisław (67 l.) Antoniakowie, podjechali do swojego gospodarstwa w Kornelinie, psy - które zwykle witały właścicieli przy bramie - pochowały się. Czując, że stało się coś złego, pan Stanisław pobiegł za stodołę do kóz.

Przeczytaj koniecznie: Częstochowa: Zobaczyła śmierć synów w kartach

Na ogrodzonym wysoką siatką i dodatkowo chronionym elektrycznym pastuchem wybiegu leżało osiem martwych kóz. Jedna z nich miała oderwaną głowę. - Nie mogliśmy uwierzyć w to bestialstwo. Zwierzęta miały ma szyjach dwie dziury po kłach i wyssaną krew. Zwykły drapieżnik pożarłby zwierzęta - wyjaśnia załamany hodowca.

- Kilka dni wcześniej widziałam dziwne zwierzę podobne do kangura. Nie sądziłam, że to czupakabra - dodaje Krystyna. Nie tylko ona widziała legendarnego potwora, który zazwyczaj grasuje w Ameryce Łacińskiej. - Rzeczywiście o godz. 22.30 przyjechał na komendę 49-latek, który twierdził, że widział bestię z czerwonymi ślepiam - mówi Urszula Romelczyk z policji w Sochaczewie.

O dziwnym potworze atakującym w okolicach Sochaczewa słyszeli też badacze z Fundacji Nautilus. - Kilku świadków stwierdziło, że widziało dziwne zwierzę, a to nie może być przypadek - mówi prezes Robert Bernatowicz. Zdaniem badacza masakra kóz w Kornelinie to robota czupakabry. Mieszkańcy Mazowsza nie mają wątpliwości - krwiożercza bestia poluje w ich regionie. Przerażeni rolnicy robią, co mogą, by uchronić swoje zwierzęta, ale na samą myśl o czupakabrze wpadają w panikę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki