Zaskakujące odkrycie umożliwił gigantyczny teleskop znajdujący się w amerykańskim obserwatorium w stanie Nowy Meksyk.
W ramach programu badawczego "Sloan Digital Sky Survey" naukowcy szukali supernowych, czyli gwiazd eksplodujących w odległych zakątkach wszechświata. Przez przypadek natknęli się jednak na 50 nieznanych obiektów w naszym układzie planetarnym.
Mają one rozmiary asteroid i większość należy to tzw. Pasa Kupiera, czyli zbioru ciał niebieskich okrążających słońce poza orbitą Neptuna.
Bodaj najciekawszym odkryciem był obiekt o średnicy niecałych stu kilometrów, złożony z lodu i skał, będący czymś pomiędzy asteroidą a kometą. Krąży on w okolicach Neptuna, jednak niedługo prawdopodobnie zmieni swoją orbitę.
Obiekt sklasyfikowano na razie jako 2006 SQ372, ale astronomowie już szukają jakiejś ciekawszej nazwy.