Rozmowy o przemijaniu

2008-12-05 8:30

Zmarła bliska wam osoba, odwiedzacie groby rodzinne. Wasz malec nagle zadaje pytanie: co to znaczy, że ktoś umiera? Co wtedy odpowiedzieć? Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci w sytuacji, gdy dla nas samych jest to trudny temat.

Temat tabu

Zwykle dzieje się tak, że dorośli uciekają od tematu śmierci. Być może dlatego, że mają sami złe doświadczenia lub jeszcze nie pogodzili się z odejściem kogoś bliskiego. Może być i tak, że dorośli chcą chronić dzieci przed doświadczaniem żałoby. Nie zabierają dziecka na pogrzeb babci, tłumaczą, że chomik uciekł, a rybki poszły do nieba. Rodzic pragnie, aby dzieciństwo jego dziecka upływało radośnie i bez traumatycznych przeżyć, ale trzeba pamiętać, że życie wcale takie nie jest. Nie polega na przeżywaniu tylko radosnych i miłych chwil. Zdarzają się sytuacje trudne, dramatyczne. I co wtedy? Udamy, że to nie miało miejsca, że właściwie nic się nie stało? Tyle tylko, że dzieci widzą nasze łzy, przerażenie, przygnębienie. I nie warto przed nimi udawać. Dziecko musi się nauczyć, że są takie sytuacje w których i dorosły ma prawo do łez, bólu i smutku. Nie tłumacząc dziecku co jest powodem waszego smutku może wywnioskować, że to ono doprowadziło was do takiego stanu. Że to jego wina. Dzieci potrzebują możliwości uporania się ze swoim smutkiem i wściekłością. Muszą zaspokajać swoją potrzebę zadawania pytań, zdobywać własne doświadczenie życiowe – także te mniej przyjemne. Zadaniem nas dorosłych jest im w tym pomóc.

Jak pomóc dziecku w jego smutku

Temat śmierci jest szczególnie trudny dla dzieci w wieku przedszkolnym. Jest ono zdane na dorosłych, przy których powinno czuć się pewnie i bezpiecznie. Dziecko w początkowej fazie może czuć lęk. Lęk przed nieznanym, niezrozumiałym. Nagle okazuje się, że coś tracimy bezpowrotnie. Nie ma możliwości przywrócenia znanego dla dziecka stanu rzeczy. Nawet dorosły, który dla przedszkolaka jest zazwyczaj czarodziejem, nie jest wstanie, sprawić by babcia wróciła. Po pierwszej fazie lęku i strachu, może przyjść wściekłość, bo zwykle śmierć przychodzi nagle, niespodziewanie. A tu jeszcze tyle pytań dziecko miało do ukochanego dziadka, tyle pomysłów na wspaniałe zabawy. Może również czuć obawę przed tym, aby śmierć nie zabrała rodziców, siostrę, brata. Dziecko nie wie co się z nim w takiej sytuacji dzieje, jak nazywają się te wszystkie uczucia i emocje, które w tym czasie przeżywa. Dlatego w tym okresie dorosły jest bardzo ważną postacią. Musi znaleźć równowagę między rozmowami na temat śmierci, aktualnymi wydarzeniami, a możliwością uporania się przez dziecko z tym problemem. Należy jednak pamiętać, aby ustrzec dziecko przed niebezpieczeństwem nadmiaru informacji, z którymi nie będzie umiało sobie poradzić. A stanie się tak, gdy będziemy z dzieckiem dużo rozmawiać. Co z kolei możliwe jest tylko wtedy, kiedy sami uporamy się z emocjami.

Czytaj więcej na:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki