Studencka impreza na 500 osób... w bloku i bitwa na poduszki! Jak oni się tam pomieścili?

2014-03-30 16:38

Miało być kameralnie, w małym gronie znajomych, a skończyło się na gigantycznej imprezie i jeszcze większym zamieszaniu. Wszystko działo się w jednym z bloków w Turynie. Mieszkańcy nie mogli opuścić mieszkań, a policja musiała zaprowadzić porządek. To dopiero impreza!

Trzech znajomych ze studiów chciało trochę się zabawić, więc postanowili zaprosić kilka osób na imprezę. Gości miało być około 20, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli i na prywatkę wpadło pół tysiąca studentów! Jak to się stało? Po prostu informacja o imprezie rozeszła się z prędkością światła za pośrednictwem portali społecznościowych. Kto się tylko dowiedział o planowanej domówce, postanowił na nią wpaść.

Impreza miał odbyć się w trzech niewielkich mieszkaniach jednego z turyńskich bloków, ale naszło się tylu gości, ze zajęli... cały blok! Zapchali wprost każdy kąt budynku i klatki schodowe. Ci, dla których nie starczyło miejsca pod dachem bawili się pod chmurką. Muzyk była puszczona na cały regulator, a w środku nocy młodzież wpadła na genialny pomysł – urządziła bitwę na poduszki na klatce schodowej! Bo wraz z zaproszeniem krążyła wiadomość, by zabrać ze sobą alkohol i poduszki.

Studenci bawili się w całym bloku, a sąsiedzi odchodzili od zmysłów!

Tego było już za wiele! Anielska cierpliwość lokatorów się skończyła i zrozpaczeni mieszkańcy wezwali policję. Przyjechało aż 9 radiowozów wypełnionych policjantami, ale zamieszanie było tak wielkie, że dopiero nad ranem udało się zaprowadzić porządek, a uczestnicy zabawy rozeszli się do domów. Po domówce została gromada butelek, śmieci i fruwającego pierza. Nie ma co, impreza była udana!

Czytaj: PRIMA APRILIS Kiedy? W tym roku 1 kwietnia wypada we wtorek! Skąd pochodzi zwyczaj robienia kawałów i żartów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki