Jarosław Kret to ukochany Beaty Tadli, słynny prezenter pogody, a obecnie jeden z uczestników show Agent Gwiazdy 2. Po przygodach przeżytych w gorącej Argentynie, celebryta postanowił wybrać się nad Polskie morze. Co Kret robił w zimie nad Bałtykiem? Coś, czego nikt by się nie spodziewał. Udowodnił, że niemożliwe jest jednak możliwe!
Ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy morze można polizać? Bałtyk zimą, Ustka pic.twitter.com/Am2F4YKxG1
— Jaroslaw Kret (@JarekKret) 16 lutego 2017
- Ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy morze można polizać? Bałtyk zimą, Ustka - napisał pod fotką, którą wrzucił na swojego Twittera. Co jest na zdjęciu? Widzimy jak Kret dotyka językiem... zamarzniętego falochronu! Mamy nadzieję, że nie skończyło się to jak w filmie "Głupi i głupszy"!
Zobacz: Agent Gwiazdy 2: Jarosław Kret jest agentem? Wpadka pogodynka