Pijany Ed Sheeran uderzył Justina Biebera kijem do golfa!

Ed Sheeran i Justin Bieber wspólnie bawili się w jednym z japońskich barów. Jak się okazuje (co nas dziwi bardzo) Bieber pił tylko wodę, zaś jego przyjaciel nie stronił od alkoholu. - Byliśmy w jednym z barów w Japonii. On pił wodę, a ja się strasznie spiłem. Wpadliśmy na pomysł, aby zagrać w golfa. W pewnym momencie Justin położył się na ziemi i położył piłeczkę na swoich ustach. Poprosił, abym postarał się trafić - mówi w wywiadzie dla The Guardian - Pomyślałem: k**wa muszę to zrobić dokładnie i wziąłem zamach...

Jak można się domyślać kompletnie pijany Sheeran nie trafił w piłeczkę. Trafił za to w policzek Biebera. Z pewnością Bieber mu wybaczył, zwłaszcza, że sam się podłożył. Jedno jest pewne: więcej nie zagrają w golfa w ten sposób.

Zobacz: Nowe zajęcie rolnika. Kraśko rusza na panieńskie