Podpita Janda szalała w samolocie

Dyrektorka Teatru Polonia i aktorka znana m.in. z filmów "Człowiek z żelaza" czy "Kochankowie mojej mamy" przyznała się na swoim blogu, że ostatnio upiła się w samolocie lecącym do Włoch.

"Wczoraj w samolocie, na skutek ostatnich wydarzeń, premiery, podsumowań, zachowań... byłam tak szczęśliwa, że to koniec, że wakacje, że nareszcie, bez pośpiechu i przymusu, że postanowiłam się napić czerwonego wina" - pisze Janda.

Okazało się jednak, że ilość wypitego przez nią trunku była zdecydowanie za duża... "Nieprzyzwyczajony organizm zareagował natychmiast i do tego histerycznie. Byłam bardzo błyskotliwa i cokolwiek za głośna. Trochę to było żenujące, szczególnie, że polskie rodziny z dziećmi prosiły mnie co chwilę o autografy. Po szklance czerwonego wina już w połowie lotu domagałam się lądowania i mówiłam wszystkim dookoła, że moim zdaniem lot trwa zbyt długo" - kontynuuje Janda.

Na tym jednak się nie skończyło. Janda po opuszczeniu pokładu lekko podpita domagała się wymiany zamówionego przez nią i jej znajomych auta. "Ten mały samochodzik wydał nam się niemożliwy i ja (przypominam - lekko nietrzeźwa) raz jeszcze postanowiłam domagać się od obsługi wymiany na większy" - czytamy na blogu. Reżyserkę uspokoiła dopiero płyta Carli Bruni (46 l.). Wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje...

Oni też szaleli na pokładzie
Edyta Olszówka
podczas lotu do Chicago wypiła za dużo szampana. Potem zażądała jeszcze jednej butelki alkoholu. Odmowa bardzo zdenerwowała aktorkę, która wdała się w bójkę ze stewardesą.  Dołączył do niej kolega po fachu i dziś już były partner
Piotr Machalica
Krzyczał i wyzywał personel na pokładzie. Nie był to jego pierwszy tego typu wybryk. Rok wcześniej aktor został wyrzucony z samolotu do USA. Miał polecieć do Nowego Jorku spotkać się z córką. Wywołał taką awanturę, że strażnicy musieli wyprowadzić go siłą. Aktorka znana z serialu „Świat według Kiepskich” nawet nie dostała się na pokład. Obsługa lotniska zauważyła, w jakim jest stanie i nie wpuściła do samolotu.   Marzena Kipiel-Sztuka (48 l.) miała aż 3,37 promila alkoholu!