Pożegnaliśmy właśnie wspaniałego krytyka muzycznego - Roberta Leszczyńskiego. Dziennikarz zmarł nagle. Początkowo sądzono, że przyczyną śmierci była niewykryta cukrzyca, jednak sekcja zwłok tego nie potwierdziła. Robert osierocił córkę. Dziś na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się jego pogrzeb. Na świecką ceremonię przybyli współpracownicy Leszczyńskiego z wielu redakcji, w których pracował, a także koledzy z rynku muzycznego. Wśród żałobników była Elżbieta Zapendowska, która tak żegnała Roberta zaraz po wiadomości o jego śmierci: To była niezwykła radość życia. Był niezwykle misyjny w traktowaniu muzyki. Robert był osobą niezwykle odważną, choć często kontrowersyjną. Jego śmierć to nieprawdopodobny, straszny wręcz szok.
Robert Leszczyński miał świecki pogrzeb, ponieważ w 2011 roku wystąpił z Kościoła. Ceremonia jego pożegnania była krótka, ale wzruszyła wszystkich. Na jego grobie ułożono wiele kwiatów. Teraz jego rodzina, pogrążona w żałobie po ukochanym ojcu i partnerze, musi uporać się z bólem po stracie najbliższego im człowieka.
Zobacz: POGRZEB Roberta Leszczyńskiego. Zapis relacji na żywo z pogrzebu
Polecamy: Gwiazdy wspominają Roberta Leszczyńskiego: Za krótko jak na takie fajne życie...