Andrzej Morozowski

i

Autor: Piotr Grzybowski

Andrzej Morozowski: To nowoczesny biznes

2016-12-05 3:00

"Super Express": - Chciałbym porozmawiać o Radiu Maryja, które w miniony weekend świętowało swoje 25. urodziny... Andrzej Morozowski: - Ale wie pan, ja jestem ateistą...  

- ...więc pańska opinia, jako głos drugiej strony, jest tym bardziej cenna! Zgadza się pan z tezą, że ta rozgłośnia stanowi fenomen na polskim rynku mediów?

- Fenomen? Ja bym tego tak nie nazwał. Gdy obserwuję sytuację wokół tego radia, to widzę, że w jakiś sposób stacji, która nie powinna mieć nic wspólnego z polityką, nadano wymiar polityczny. Oczywiście, wiem dlaczego - Radia Maryja słucha 2 mln słuchaczy i politycy, zwłaszcza z prawej strony sceny, zakładają, że nie można pogardzić tak dużą grupą ludzi. Jest w tym jednak pewien problem.

- Jaki?

- Słuchacz Radia Maryja nie jest karnym wyborcą, nie jest tak, że ojciec Rydzyk mówi, na kogo słuchacz ma głosować, i on to robi. Jednak doświadczenie pokazuje, że jeśli o. Rydzyk popiera jakiegoś polityka, to on przeważnie dostaje w wyborach taką liczbę głosów, dzięki której wchodzi do parlamentu. Lecz to doświadczenie pokazało też, że o. Rydzyk bez jakiejś dużej partii nic nie może.

- Które konkretnie doświadczenie ma pan na myśli?

- Ojciec Rydzyk popierał kiedyś Solidarną Polskę - ugrupowanie Zbigniewa Ziobry i innych polityków, którzy odłączyli się od PiS. I okazało się, że to ugrupowanie nie przekroczyło 5-proc. progu wyborczego. Natomiast jeśli pan pyta o fenomen Radia Maryja, to na pewno polega on na tym, że na polskim rynku stworzono coś przypominającego amerykańskich kaznodziejów telewizyjnych, którzy zaspokajają jakąś potrzebę duchową odbiorców, ale ich głównym celem jest wyciśnięcie pieniędzy od tych ludzi. I tutaj też jest to genialnie zrobione.

- Czyli, jak rozumiem, to nowoczesny biznes?

- Dokładnie. Ale może przemawia przeze mnie zazdrość, że sam nie potrafiłem takiego stworzyć? (śmiech)

Zobacz: Walczak: PiS nie wyciąga wniosków z własnych sukcesów