Prof. Piotr Wawrzyk: Komunikacja z Brukselą jest problemem

"Super Express": - Czy PiS tego chce, czy nie, jest na Zachodzie symbolem tego, co obecnie w Europie najgorsze. Stąd wypowiedzi choćby Macrona zrównujące Kaczyńskiego z Putinem nie powinny dziwić. Od kiedy Polska jest na cenzurowanym?

Prof. Piotr Wawrzyk: - Ważniejsze pytanie brzmi, dlaczego w UE trwa na Polskę taka nagonka. A odpowiedź jest dość prosta: o ile na Zachodzie zmieniają się ekipy rządzące, to nie zmienia się sposób sprawowania rządów. A fakt, że PiS reprezentuje opcję antyestablishmentową, która ma całkowicie inne podejście do prowadzenia polityki. To w sposób oczywisty budzi sprzeciw polityków zachodnich, bo pokazuje, że można rządzić inaczej.

- Czy nie chodzi jednak o to, że polityka PiS stoi w sprzeczności z zachodnimi standardami demokracji, na których oparta jest UE, i stąd problemy PiS?

- Moim zdaniem to nie jest problemem. Jest nim natomiast to, że zabrakło ze strony PiS odpowiedniej kampanii informacyjnej o zmianach, które zachodzą w Polsce. Zachodni politycy czerpią wiedzę głównie od opozycji i nieprzychylnych PiS mediów. Gdyby rząd włożył więcej wysiłku w tłumaczenie partnerom z UE sensu swojej polityki, Brukselę można by przekonać, że nic niepokojącego się nie dzieje. Przecież choćby zapowiadane zmiany w KRS, które budzą na Zachodzie niepokój, nie różnią się zbytnio od rozwiązań znanych z tych krajów. Myślę, że szczera, merytoryczna rozmowa wystarczyłaby, aby rozwiązać wątpliwości Brukseli.W tej i innych kwestiach.

Zobacz: Tomasz Nałęcz: Kaczyński sam sobie ściąga Tuska na głowę