Ryszard Petru

i

Autor: Marcin Smulczyński Ryszard Petru na kongresie Nowoczesna.PL

Ryszard Petru: Beata Szydło się nie zna, PiS ograbi najbiedniejszych

2015-07-06 4:00

Wywiad z Ryszardem Petru

"Super Express": - Stwierdził pan, że propozycje Beaty Szydło i Prawa i Sprawiedliwości to Grecja w trzy miesiące. Dlaczego?

Ryszard Petru: - Dlatego że propozycje obniżenia wieku emerytalnego, 500 złotych dla każdego i kwota wolna od podatku w sumie przekraczają możliwości jakiegokolwiek budżetu. Ich realizacja doprowadziłaby do niewypłacalności państwa w trzy miesiące. Do tego dodać należy opodatkowanie banków i marketów. Ja sam nie kupuję w marketach, robię zakupy przez internet. Jednak opodatkowanie sieci handlowych będzie uderzeniem głównie w starsze osoby, które robią zakupy w tych sieciach. A więc za podatek proponowany przez PiS zapłacą osoby najbiedniejsze.

- W przypadku marketów chodzi chyba jednak o obronę polskich przedsiębiorców, właścicieli małych sklepów, którzy przegrywają w zderzeniu z uprzywilejowanymi wielkimi sieciami?

- Ale w wyniku podniesienia podatków markety nie przestaną istnieć. Podnosząc ceny, przeniosą koszty tych podatków na klientów. Poza tym można sobie wyobrazić sytuację, w której markety podzielą się na mniejsze sklepy.

Propozycja PiS jest więc typowym zawracaniem kijem Wisły, nie przyniesie nic. Program Szydło to uderzenie w najbiedniejszych połączone z rozdawnictwem, na skalę, jakiej w Polsce jeszcze nie było. To skrajnie nieodpowiedzialny, populistyczny program.

- Ale naprawdę uważa pan, że wariant grecki nam zagraża?

- Dzisiaj nie. Za siedem miesięcy, gdy Beata Szydło będzie u władzy, a prezydentem będzie Andrzej Duda, i oboje będą chcieli realizować swoje zapowiedzi z kampanii, w trzy miesiące będziemy tam, gdzie Grecja Tsiprasa. Albo tam, gdzie są Węgry Orbana, które są Grecją w wersji light.

- Beata Szydło tłumaczy, że opodatkowanie marketów i banków to dodatkowe 70 miliardów złotych dla budżetu.

Pani Beata Szydło się nie zna. Jak Kaczyński i Marcinkiewicz byli premierami, nie opodatkowali marketów. A przecież wtedy też banki i sieci handlowe w Polsce były, a udział kapitału zagranicznego jeszcze większy niż dziś.

- Propozycje zgłaszane przez PiS były jednak realizowane na Węgrzech.

- Węgry przez ostatnich 20 lat rozwijały się dwa razy wolniej niż Polska. Poza tym w państwie Orbana skutkiem nieodpowiedzialnej, takiej PiS-owskiej polityki było podwyższenie podatku VAT do 27 procent. Jeżeli to ma być program PiS i Beaty Szydło, to mamy wskazówkę, by na tak nieodpowiedzialną politykę nie głosować.

- Krytykuje pan PiS. A jak się odnosi do najnowszych postulatów Platformy Obywatelskiej i Ewy Kopacz?

- Przez osiem lat Platforma nie zrealizowała swoich zobowiązań programowych. Jacek Rostowski podwyższał podatki, a nie obniżał. Dokonał skoku na OFE, zamiast stwarzać lepsze warunki dla naszych emerytur. To Jacek Rostowski oskładkował umowy o dzieło i zlecenia, to on sprawił, że przedsiębiorcy boją się urzędu skarbowego, bo traktuje się ich jak potencjalnych przestępców. I ja po ośmiu latach mam wierzyć w zmianę i nowy program PO? Programem Platformy jest trwanie, a programem PiS i Beaty Szydło Grecja w trzy miesiące.

- Co w takim razie należałoby zaproponować?

- Po pierwsze liniowy VAT w wysokości 18-19 proc., połączony ze wsparciem dla najbiedniejszych. Połączenie ZUS z urzędem skarbowym. Likwidacja przywilejów dla wchodzących do zawodów, tak by każdy rolnik zaczynający działalność nie miał KRUS, a każdy górnik możliwości wcześniejszej emerytury. Przywrócenie szkolnictwa zawodowego. Wsparcie współpracy biznesu z nauką. Powolne wygaszanie specjalnych stref ekonomicznych. Dobrowolneubezpieczenia zdrowotne.

Zobacz: Ryszard Petru jest za związkami partnerskimi!