Stanisław Tyszka

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Stanisław Tyszka: PiS idzie w ślady Platformy

2017-09-12 4:00

Stanisław Tyszka o kampanii na temat reformy sądownictwa.

"Super Express": - Jak przekonują władze Polskiej Fundacji Narodowej, ich kampania na temat sądownictwa to wcale nie jest partyjna akcja agitacyjna, ale słuszna próba poinformowania Polaków o potrzebie zmian w wymiarze sprawiedliwości. Kukiz'15 też chce zmian, więc pewnie nie bulwersujecie się, że wydano na ten cel 19 mln zł.

Stanisław Tyszka: - Faktem jest, że zdecydowana większość Polaków chce zmian w sądownictwie. Obywatele oczekują przede wszystkim przyspieszenia orzekania. I tego też chce Kukiz '15. Dlatego od dawna proponujemy wybór przez obywateli sędziów pokoju, tak jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii czy jak to było w Polsce przed wojną. Dzięki temu w uproszczonej procedurze szybko i sprawnie rozstrzygaliby najprostsze sprawy, których jest większość. Ci sędziowie byliby odpowiedzialni przed lokalnymi wspólnotami i przez nie rozliczani. Natomiast zmiany proponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości nic by w polskich sądach nie zmieniły i wszyscy o tym wiedzą. Byłby to zwykły partyjny skok na sądy, który by zwykłemu obywatelowi nie pomógł, ale na pewno byłby na rękę Zbigniewowi Ziobrze. Dlatego poza wymiarem czysto partyjnym nie widzę żadnej korzyści z kampanii PFN.

- Ależ to dla dobra wszystkich!

- Bądźmy poważni. To nic innego jak próba obejścia finansowania partii politycznych. PiS dostał w zeszłym roku 30 mln zł dotacji i 18 mln zł subwencji, a mimo to sięga jeszcze po pieniądze spółek Skarbu Państwa, żeby finansować swoją propagandę i swoich ludzi. Dlatego proponowałbym inne rozwinięcie skrótu PFN - Podatnicy Finansują Naszych. Jeżeli bowiem do niedawna bardzo bliscy współpracownicy pani premier odchodzą z KPRM, zakładają firmę i za chwilę otrzymują intratne zlecenie od państwowej instytucji, to śmierdzi to straszliwie!

- Pachnie troską o Polskę i profesjonalizmem. Politycy PiS przekonują, że jeśli dwoje ludzi odpowiedzialnych za dwie wygrane kampanie wyborcze tej partii bierze się do dzieła, to musi być dobrze.

- Przecież już nawet te słynne ośmiorniczki były świeższe! Zresztą co tu dużo mówić - PiS idzie w ślady Platformy, która przecież wiele lat robiła podobne rzeczy. Uważam, że to skandal, iż partie polityczne w sposób systemowy wyrzucają pieniądze obywateli w błoto. Przecież PFN została założona, aby promować polską markę za granicą i roztropne finansowanie dobrego wizerunku naszego kraju Polacy byliby pewnie w stanie zrozumieć. A co to jest? Kampania jest kierowana do Polaków, którzy i tak w większości są za zmianami w wymiarze sprawiedliwości, czyli to przekonywanie przekonanych. I do tego oparta jest na kłamstwie, bo rozwiązania, które promuje, w żaden sposób nie poprawią, nie przyspieszą funkcjonowania sądownictwa w Polsce.

- Nowoczesna i partia Razem kierują sprawę do NIK i prokuratury. Tam sprawa tej kampanii powinna zostać wyjaśniona?

Nie mam złudzeń - prokuratura jest upartyjniona i nie można liczyć, że wyjaśniłaby tę skandaliczną sprawę. Liczę wyłącznie na obywateli, którzy przy następnych wyborach zrecenzują tę władzę, dostrzegą, że PiS nie różni się zasadniczo od poprzedników, od Platformy i PSL, i podobnie jak te partie nie zasługuje na to, by rządzić Polską. W Polsce władza powinna należeć do obywateli, którzy w jednomandatowych okręgach wyborczych wybieraliby swoich przedstawicieli. I którzy mogliby ich odwołać, gdy zobaczą, że przedstawiciele narodu marnują ich pieniądze.

Andrzej Stankiewicz: Duda wzmacnia umiarkowany PiS