Plaga utonięć w Polsce zaczęła się na dobre wraz z przyjściem wysokich temperatur. Aura zachęca do aktywnego wypoczynku nad jeziorami i nad morzem. Niestety czasem nieodpowiedzialne zachowanie lub po prostu przypadek decydują o tragedii. W niedzielne popołudnie w stawie w Lubszy utopił się 50-letni mężczyzna. Mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się go uratować. Niestety, takich wypadków jest znacznie więcej. W nocy z piątku na sobotę w Jeziorze Srebrnym w Osowcu utonął 20-latek.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych apeluje o rozwagę podczas wypoczynku nad wodą. Tylko w niedzielę (9 sierpnia) życie w wypadkach nad wodą straciły aż 23 osoby. To drugi najtragiczniejszy dzień tych wakacji pod względem liczby utonięć. Więcej osób, bo 26, utonęło miesiąc temu (5 lipca – również w niedzielę) podczas poprzedniej fali upałów. Od początku lipca w Polsce utonęło 189 osób. Meteorolodzy ostrzegają, że w tym tygodniu czeka nas kolejna fala upałów - temperatura mocno przekroczy 30 stopni, a nawet może zbliżyć się do 40. W związku z tym wiele osób będzie szukało ochłody w wodzie. Dlatego służby apelują, aby kąpać się tylko w miejscach strzeżonych, tam gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy i pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu.
Zobacz też: Wypadek obok Zakopanego. 10 dzieci rannych "Zobaczyłam, jak dziecko..."