Amstaff zjadł mamę filmowej Tereski. Jest DECYZJA, co z nim dalej!

2015-04-30 10:15

Jest decyzja w sprawie amstaffa, który zjadł mamę aktorki z filmu "Cześć, Tereska!". Teraz pies musi pozostać jeszcze przez kilka miesięcy pod obserwacją, a potem jego opiekunowie zaczną szukać dla niego nowej rodziny.

Mówiła o tym cała Polska. Amstaff z Pabianic został znaleziony w mieszkaniu 53-letniej Ewy K. nad jej zwłokami, a w zasadzie resztkami zwłok. Najprawdopodobniej kobieta zmarła, pies był cały czas zamknięty w mieszkaniu ze zmarłą kobietą, nie miał co jeść i zostały mu tylko... zwłoki jego właścicielki. Brzmi strasznie, ale pies nie miał wyjścia, jeśli chciał przeżyć. Ludzie byli zaskoczeni tym, że amstaff nie ujadał i nie dawał znaków, że chce wyjść na zewnątrz. Okazało się szybko, że pies tego nie robił, bo był głuchy. Najpierw pies trafił do schroniska, musiał być stale obserwowany. Jego dalszy los był pod znakiem zapytania. Na szczęście wydano już decyzję w jego sprawie. Amstaff zostanie jeszcze kilka miesięcy pod obserwacją, a potem może zacząć szukać nowej rodziny. Na razie psem opiekują się wolontariuszki z fundacji SOS Amstaffy z Łodzi.

Zobacz też: ZABIJĄ psa LUDOJADA z Pabianic, który zjadł matkę aktorki z "Cześć, Tereska"?

Sprawdź: Pabianice. Tak żyła zjedzona przez psa matka filmowej Tereski. NOWE FAKTY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki