Beata Jałocha tuż przed wypadkiem: Podobno byłam bardzo blisko wejścia. Kolejne wspomnienia zamazane...

2013-06-04 21:42

W programie Tomasza Lisa pojawiła się Beata Jałocha - terapeutka, na którą spadł samobójca. Samobójca nie przeżył upadku z 7. piętra, zaś Beata walczy o zdrowie w warszawskim szpitalu na ul. Szaserów. Kobieta ma złamany kręgosłup i rdzeń kręgowy.

Dnia 3 czerwca 2013 roku pani Beata Jałocha pojawiła się w programie Tomasza Lisa. Na głowę terapeutki spadł samobójca - wyskoczył z 7. piętra. Nie przeżył, a Beata trafiła do szpitala z licznymi złamaniami i przerwanym rdzeniem kręgowym.

>>> Warszawa: Samobójca spadł na dziewczynę

- Ten pierwszy tydzień od wypadku był koszmarem. Ciągłe leki, teraz mogę już normalnie oddychać, dren, który miałam założony został już wyjęty - opowiada Beata Jałocha w programie Tomasza Lisa - teraz mogę swobodnie oddychać, rozmawiać. Można mnie przewracać na boki, bo to ciągłe leżenie na plecach powoduje ból w odcinku kręgosłupa, który jest złamany. Jest o wiele lepiej! A to przekłada się na moje samopoczucie, jest o wiele lepiej.

Tomasz Lis pytał, czy Beata przyjmowała morfinę. - Tak - słyszymy w odpowiedzi. Beata Jałocha przyjmowała także inne silne leki przeciwbólowe. Teraz otrzymuje je tylko na żądanie.

Podobno za kilka dni będzie mogła już usiąść. Nie będzie to jednak typowy siad, ale połowiczny. - To będzie dla mnie dużo - mówi Beata.

Tuż przed wypadkiem: Podobno byłam bardzo blisko wejścia do budynku. Kolejne wspomnienia są zamazane...

Na pytanie, co Beata pamięta z tego dnia słyszymy:

- Powiem szczerze, że pamiętam drogę do pacjentki, do której jechałam. Pamiętam, że nawet przeparkowałam samochód. Nie pamiętam drogi, którą szłam... Podobno byłam bardzo blisko wejścia do budynku. Kolejne wspomnienia są bardzo zamazane... Chyba pochodzą z operacji. Potem szybko dowiedziałam się, że mam przerwany rdzeń kręgowy. A że jestem rehabilitantką, to wiem, że czeka mnie wózek.

Pani Beata Jałocha czeka teraz na zrośnięcie się rdzenia kręgowego - od 3 miesięcy do pół roku. Przez ten czas będzie oczywiście pionizowana, ale to nie będzie rehabilitacja, której by sobie życzyła. Musi czekać na zrost, a to ją martwi. Beata zdaje sobie sprawę, że czeka ją jazda na wózku inwalidzkim. Teraz będzie pracować nad wzmocnieniem rąk, bo to one będą jej pomagać w życiu...

Pomoc dla Beaty Jałochy

Jeśli chcecie pomóc Beacie możecie wesprzeć ją finansowo. Numery kont:

PLN 72 1160 2202 0000 0002 4041 9537

USD 86 1160 2202 0000 0002 4042 2389

EURO 67 1160 2202 0000 0002 4042 2246

z dopiskiem "Darowizna Beata Jałocha"

>>> Oficjalny profil Beaty Jałochy na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki