Dawny nauczyciel pożegnał Annę Przybylską na cmentarzu. Ciepło ją wspomina: "Wszędzie było jej pełno"

2014-10-10 4:00

Anna Przybylska (†36 l.) wczoraj miała być główną gwiazdą na uroczystej akademii w gdyńskiej podstawówce, do której chodziła. Zamiast świętować, uczniowie i nauczyciele przyszli na cmentarz opłakiwać aktorkę, która w niedzielę zmarła na raka trzustki.

Nikt nie może pogodzić się ze śmiercią Ani. Odeszła zdecydowanie za szybko. Przybylska była uwielbiana przez całą Polskę, ale szczególnie przez gdyńską społeczność. Często była zapraszana na miejscowe uroczystości. Wczoraj miała świętować 50-lecie swojej Szkoły Podstawowej nr 33 w Gdyni. Stało się inaczej. Ania nie poszła do szkoły, zamiast tego uczniowie i nauczyciele przyszli do niej, by towarzyszyć jej w ostatniej drodze. Wczoraj na cmentarzu na Oksywiu setki osób płakało nad grobem aktorki.

Śmierć Ani Przybylskiej poruszyła wszystkich

Wśród nich ci, którzy towarzyszyli jej w pierwszych latach szkolnych. - Uczyłem Anię. Jej było wszędzie pełno. Nie mogła usiedzieć w jednym miejscu. Prowadziła akademie w szkole - mówi ze łzami w oczach Bogusław Moszczyński, dyrektor SP nr 33. Znajomi i przyjaciele aktorki wciąż nie mogą uwierzyć, że Ania nie żyje. Tym bardziej że Przybylska do samego końca walczyła. Większość osób była przekonana, że aktorka wygra z rakiem. Dlatego wiadomość o jej śmierci była wielkim szokiem. Gdy w niedzielę cała Polska dowiedziała się, że Ani nie ma już wśród nas, kraj pogrążył się w żałobie. Przybylska dzielnie walczyła o życie przez rok, jednak rak trzustki okazał się silniejszy.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Pogrzeb Anny Przybylskiej. Anna Przybylska spoczęła w grobie ojca

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki