Jest ich aż 48. Ślicznych, małych i niesfornych. Wszystkie kocięta mają po kilka tygodni. - Do tej pory mieliśmy kilkanaście kotów. Tym razem przyjęliśmy rekordową liczbę i więcej nie możemy, bo nie będzie gdzie ich trzymać - mówi Małgorzata Witkowka-Zabawa (27 l.), zastępca kierownika schroniska. - Prosimy o zgłaszanie się do adopcji kociaków. Apelujemy też o pomoc. Przydadzą się karma, legowiska, drapaki, koce, nawet stare - dodaje. Kotki gotowe do adopcji można oglądać na stronie internetowej www.psitulmnie.pl.
Zobacz: Trzylatek bez butów wędrował po jezdni. Rodzice pijani