Ważne jest, aby ograniczyć picie kawy i palenie papierosów. Bo te używki potęgują stres. Natomiast obniża go picie herbaty. Dr Wróblewski podaje też specjalną dietę na mecz. Składa się ona z migdałów i czekolady. - W trakcie meczu zagryzamy stres orzechami i czekoladą: mniej więcej dwa kawałki na sytuację podbramkową po naszej stronie, zwiększając dawkę przy golu. Odwrotnie zaś postępujemy w przypadku zamieszania pod bramką przeciwnika - tłumaczy lekarz i dodaje, że warto też podczas oglądania jeść cytrusy.
Istotny jest też ruch. Przed meczem najlepiej pobiegać lub przynajmniej pójść na spacer. A już przed telewizorem trzeba zrobić sobie sporą przestrzeń. - Na tyle dużą, żeby bezpiecznie gestykulować, skakać itd. Bo to świetnie rozładuje napięcie - podpowiada dr Wróblewski. Ponadto ważne jest, aby rozluźnić mięśnie twarzy i żuchwy, których nadmierne napięcie z powodu stresu powoduje bóle głowy. - Dobrze więc mieć pod ręką surową marchewkę, kalarepę lub inne twarde warzywo (lub owoc). Gryzienie w sposób mechaniczny rozluźni wspomniane mięśnie - dodaje nasz rozmówca.
Do tego Paweł Wróblewski przypomina o numerze alarmowym 112. - W razie zawału trzeba wzywać pogotowie, w razie różnej interpretacji spornych sytuacji - policję, a w przypadku gdy emocje nadmiernie się rozpalą - straż pożarną - kończy z uśmiechem doktor.
Oczywiście nie zapominajmy o tym, aby często pić wodę, a napoje wyskokowe z umiarem. Choć o to, w przypadku zwycięstwa Polaków, może być trudno.