W ostatniej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, a nawet obcy ludzie. Wszyscy przepełnieni żalem, przytłoczeni ogromem tej tragedii. - Była taka młoda, taka niewinna - wspominali ją.
Tragedia, która wydarzyła się w nocy z czwartku na piątek, wstrząsnęła mieszkańcami Barcina i okolic. Krótkie życie Klaudii brutalnie przerwali Maciej K. (21 l.), Zachariasz Z. (20 l.) i Sławomir G. (45 l.). Razem z Klaudią zginęła jej starsza koleżanka Patrycja (+23 l.). Ciała obu kobiet w nocy policjanci wyłowili z pobliskiego jeziora.
Nad jej grobem rozpaczali wszyscy najbliżsi. W pierwszym rzędzie stratę ukochanej opłakiwali rodzice oraz brat Bartłomiej. - Była naszą domową Kruszynką. Ciągle się śmiała, zawsze radosna. Teraz pozostał smutek i płacz - wspomina.