Lubuskie. Pijany kolejarz kierował ruchem pociągów w Skwierzynie

2016-03-15 20:43

Kolejarz pracował na stanowisku nastawniczego skwierzyńskiego dworca. Ze swego oddalonego o kilkaset metrów od stacji budynku nastawni regulował odpowiednie przełączanie świateł czy ustawienia torów. Wszystko po to, aby  przejeżdżające trasą z Zielonej Góry do Gorzowa przez Skwierzynę pociągi i szynobusy nie znalazły się przypadkiem na jednym torze i pędząc wprost na siebie.

Podczas rutynowej kontroli przeprowadzanej przez Służbę Ochrony Kolei i policję mundurowi dotarli też do skwierzyńskiej nastawni. A w pomieszczeniu, aż gęsto było od oparów alkoholu. Obsługujący to stanowisko kolejarz wydmuchał półtora promila alkoholu. Aby stacja mogła dalej sprawnie funkcjonować, potrzebne było natychmiastowe zastępstwo, bowiem stan zbadanego nastawniczego sprawiał zagrożenie dla ruchu na tej linii. Teraz, zaledwie kilka lat przed emeryturą, 57-latek zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy, a czeka go jeszcze sprawa sądowa podczas której odpowiadać będzie za to, że po pijanemu pełnił funkcję związaną z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Nie ulega wątpliwości, że wystarczyłaby jedna fałszywa decyzja kolejarza, aby zdrowie i życie podróżnych znalazło się w niebezpieczeństwie.

Czytaj: Potrącony 13-latek zatrzymał pijanego kierowcę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki