Zabił Anię i nie pamięta jak odciął jej głowę

2016-02-23 3:00

To bestia w ludzkim ciele! Udało się przesłuchać zwyrodnialca, który zamroczony alkoholem zabił ukochaną kilka miesięcy przed planowanym ślubem. Krzysztof Sz. (35 l.) chwycił za kuchenny nóż i odciął głowę swojej Ani. Teraz mężczyzna zasłania się nie pamięcią.

- Zaczęło się od zwykłej sprzeczki - mówi Ewa Wrzosek, szefowa wolskiej Prokuratury Rejonowej. W nocy z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań przy ul. Długosza w Warszawie na Woli w najlepsze trwała libacja alkoholowa. Nad ranem wrzaski były nie do wytrzymania. Później Krzysztof Sz.wyszedł na osiedle i krzyczał, że odciął głowę manekinowi. Po godz. 8 rano sam zgłosił się na policję i powiedział, że zabił swoją konkubinę Annę M. (+42 l.). Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, w jednym pokoju znaleźli głowę, a w drugim pozostałą część ciała.

Morderca miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, wytrzeźwiał dopiero w poniedziałek i wtedy udało się go przesłuchać. Usłyszał zarzut zabójstwa. - W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu, jednak o samym przebiegu zdarzenia nic nie powiedział, bo zasłaniał się niepamięcią - informuje prokurator Wrzosek. Morderca zapamiętał jedynie, że w trakcie popijawy doszło do sprzeczki. Jednak nie wie, co było jej powodem. Na koniec przesłuchania dodał, że planował z Anią ślub.

Dziś sąd ma podjąć decyzję o tymczasowym areszcie dla mężczyzny. Będą również znane wyniki sekcji zwłok, która określi dokładny mechanizm śmierci Anny M. Niewykluczone, że Krzysztof Sz. na żywca odcinał głowę swojej ofierze. Policja w mieszkaniu zabezpieczyła kilka kuchennych noży, być może którymś z nich dokonał zbrodni. Krzysztofowi Sz. grozi dożywocie. Wkrótce ma przejść badania psychiatryczne. Biegli sprawdzą, czy mężczyzna w momencie popełnienia czynu był poczytalny.

Sprawdź: Makabryczne morderstwo w Warszawie. ODCIĄŁ GŁOWĘ konkubinie! Naśladowca Kajetana?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki