Rokita bronił agentów SB

2013-06-16 2:52

Burza wokół niespłaconego długu Jana Marii Rokity (54 l.) trwa w najlepsze. Wczoraj były działacz opozycyjny Krzysztof Wyszkowski (66 l.) zadeklarował, że wpłaci datek na korzyść Rokity. Ale zaraz dodał, że niedoszły premier z Krakowa bronił agentów!

Przypomnijmy, informacje o tym, że Jan Maria Rokita musi zapłacić wysokie zadośćuczynienie za to, że obraził byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego (56 l.), pojawiły się na początku tygodnia. Były polityk PO twierdzi, że wyrok sądu nakazujący mu za 300 tys. zł przeproszenie Kornatowskiego zrujnuje go finansowo. Na razie komornik zajął mu z pensji 6200 zł.

Z odsieczą Rokicie pospieszyli politycy. Część z nich, głównie z prawej strony sceny politycznej, zadeklarowała zrzutkę na niedoszłego premiera z Krakowa. Nie brakuje też takich, którzy krytykują polityka. Wśród tych drugich jest były działacz opozycyjny Krzysztof Wyszkowski. Na swojej stronie internetowej nie zostawia suchej nitki na Rokicie, nazywając go "obrońcą agentury". - Jan Maria Rokita służył układowi postkomunistycznemu z wiernością i zaciekłością równą tej, z jaką po latach sądy ścigały jego samego - twierdzi Wyszkowski. I przypomina sprawę sprzed lat, w której Rokita oskarżył go o "lżenie naczelnych organów państwa". - Przed skazaniem uchronił mnie najpierw wyjazd za granicę, a następnie zmiana prawa - twierdzi Wyszkowski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki