Odnalezione zwłoki (najprawdopodobniej) Ewy Tylman zostały przewiezione do prosektorium zakładu medycyny sądowej przez pracowników firmy pogrzebowej Universum z Poznania. I to właśnie tam mieli oni robić sobie z nimi zdjęcia.
Jak powiedział Faktowi24 mł. asp. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji: - Potwierdzam, że taki incydent miał miejsce. Faktycznie, pracownicy zakładu pogrzebowego robili sobie zdjęcia ze znalezionymi zwłokami. Na szczegóły musimy jednak poczekać, bo aktualnie zabezpieczony materiał jest analizowany pod kątem czy zachowanie tych ludzi można zakwalifikować jako przestępstwo czy wykroczenie.
Tymczasem pracownicy zakładu stwierdzili, że... nic o zajściu nie wiedzą, a po wszelkie oficjalne informacje odesłali dziennikarzy do zarządu firmy.
Zobacz także: Brat Ewy Tylman po odnalezieniu jej ciała: To jeszcze nie jest koniec