Śląskie: Alarm bombowy w śląskiej elektrowni

2011-03-30 15:45

Ewakuacja półtora tysiąca osób, 50 policjantów i pirotechników przeszukujących całą śląską elektrownię Jaworzno - a wszystko przez jednego wystraszonego nastolatka.

18-letni uczeń przyzakładowej szkoły działającej przy siłowni od dawna miał kłopoty z nauką i zachowaniem na lekcjach. W końcu nauczyciele kazali mu przyjść z rodzicami. Chłopak tak się wystraszył, że postanowił chociaż zyskać na czasie.

Patrz też: Siemianowice Śląskie: Czad zabił trzy osoby

Wczoraj rano zadzwonił do elektrowni i powiedział, że zostało w niej podłożonych pięć ładunków wybuchowych, które za chwilę eksplodują. Szybko złapała go policja. Ponieważ jest pełnoletni, sam opłaci wysokie koszty akcji, a prokuratura postawi mu prawdopodobnie zarzuty gróźb karalnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki