Budynek przy ul. Niepodległości, tzw. Samotniak, to miejsce, w którym nikt nie może czuć się bezpiecznie po zmroku. Co chwila wybuchają tu awantury, bijatyki. W nocy z niedzieli na poniedziałek kamienica zajęła się ogniem. Strażacy ewakuowali z budynku 90 mieszkańców, wyciągali ich przez okna. W korytarzu natknęli się na dogorywającą kobietę. Dwie inne osoby udało się odratować, ale są w bardzo ciężkim stanie. Pożar wybuch prawdopodobnie przez zwarcie przewodów w grzejniku, którym dogrzewali się lokatorzy.
Zobacz także: To prawdziwy bohater! 9-letni Bartek uratował nauczycielkę z pożaru