Strzały pały na ulicy Kościuszki w Poznaniu, gdzie funkcjonariusze CBŚP prowadzili akcję. Policjancie chcieli zatrzymać 40-latka, ale ten na to nie zważał. Wskoczył do samochodu i zaczął uciekać, relacjonuje rmf24.pl. Dlatego najpierw padł strzał ostrzegawczy, a gdy to nie poskutkowało i mężczyzna nadal uciekał, funkcjonariusze zdecydowali się strzelić w oponę auta. Piotr Garstka z wielkopolskiej policji powiedział: - Mogę tylko potwierdzić, że działania w tym miejscu prowadzili funkcjonariusze CBŚ. W ich trakcie padły strzały, ale nikt nie został poszkodowany - czytamy na e-poznan.pl. W końcu udało się zatrzymać 40-latka. Wiadomo, że w czasie akcji nikt nie został poszkodowany.
Zobacz: "Proszę natychmiast usunąć informację, że grałem w Smoleńsku"! Aktorzy wstydzą się udziału w filmie!