Do straszliwej pomyłki doszło w żłobku na poznańskich Jeżycach. To tam zamiast wody podano dzieciom do picia rozcieńczony płyn dezynfekujący. Wiadomo, że do butelki, w której było 3 litry wody wlano około 1/4 płynu do dezynfekcji. Pełnomocnik rodziców jednego z maluchów, mecenas Radosław Szczepaniak, powiedział, że rodzice nie zostali przez placówkę poinformowani od razu po zajściu, ale dopiero później, gdy odbierali dzieci ze żłobka: - Według dyrekcji żłobka, podjęte zostały działania w postaci płukania ust oraz picia wody przez dzieci. Nie wezwano jednak żadnej pomocy medycznej, a rodziców poinformowano o zdarzeniu dopiero, gdy odbierali dzieci - czytamy wypowiedź mecenasa na tvn24.pl. A jak podaje gloswielkopolski.pl butelka z rozcieńczonym płynem do dezynfekcji stała w kuchennej szafce żłobka.. kilka miesięcy! Teraz sprawę podania dzieciom rozcieńczonych chemikaliów zbada prokurator.
Zobacz: Zaopiekowała się dwójką dzieci zmarłej przyjaciółki. Teraz sama potrzebuje pomocy. Trwa zbiórka
Przeczytaj też: Przygarnij króliki, bo jest ich coraz więcej! [ZDJĘCIA]
Polecamy: Pomoc dotarła do Rytla [ZDJĘCIA]