Las Bielański do zamknięcia!

2016-04-28 11:00

Tego mieszkańcy Bielan się nie spodziewali! Światło dzienne ujrzał projekt planu ochrony Lasu Bielańskiego. Niestety, jego zapisy znacznie ograniczą korzystanie z niego przez mieszkańców!

Przygotowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska plan ochrony Lasu Bielańskiego zszokował mieszkańców. Głównie z powodu proponowanych ograniczeń. Pierwsze to zakaz wprowadzania psów do lasu. - To zakaz niemożliwy do wyegzekwowania. Poza tym spacer z psami po lesie jest powszechny i popularny wśród mieszkańców - mówi Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan, ale podobnego zdania są też sami zainteresowani. - Dotychczasowe rozwiązanie, czyli prowadzenie psów na smyczy, jest dobre. Poza tym las jest miejscem dla zwierząt, a psy też zaliczają się do zwierząt - mówi Andrzej Stefańczyk (44 l.), który do lasu zabiera swojego labradora.

Kontrowersje wzbudza też plan ograniczenia dostępu do ścieżek leśnych dla spacerowiczów. Choćby pomysł zakazu wstępu na dziką ścieżkę wzdłuż północnej strony ulicy Dewajtis. Korzysta z niej wielu mieszkańców, którzy wybierają schowaną piękną dróżkę, zamiast chodzić ulicą lub przylegającym do niej chodnikiem. Zniknąć miałyby też wytyczone przez samych spacerowiczów dwie ścieżki między terenem Akademii Wychowania Fizycznego a pozostałą częścią lasu.

Dzielnica przygotowała listę uwag do planu, która w najbliższym czasie trafi do RDOŚ oraz Lasów Miejskich. Urzędnicy bazują na wiedzy między innymi profesora Macieja Luniaka z Polskiej Akademii Nauk. - Projekt planu nie uwzględnia szeregu istotnych problemów ochrony i wzbogacenia przyrody tego terenu oraz jego wykorzystania rekreacyjnego. Pominięto w nim wartość przyrodniczą lasu oraz zlekceważono ludzi, którzy silnie są zaangażowani w sprawy ochrony lasu, co jest jednym z warunków pomyślnej realizacji planu ochrony - uważa profesor Luniak.

Wczoraj plan negatywnie zaopiniowała dzielnicowa komisja architektury i ekologii. Przedstawicieli RDOŚ nie było. "Projekt przeszedł już procedurę udziału społeczeństwa. Obecnie jest opiniowany przez Radę Warszawy" - poinformował pisemnie radnych Marcin Kalbarczyk, regionalny konserwator przyrody.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki