Do polskich artystów, którzy bawić będą publiczność 31 grudnia na miejskiej imprezie sylwestrowej, dołączy brytyjski popularny zespół, stawiany na równi z Oasis czy Coldplay. - To będzie nasza gwiazda wieczoru! - ujawnił wczoraj wiceprezydent Jarosław Jóźwiak. Wcześniej Ratusz podał już, że wystąpią zespoły Lemon, Perfect, Grubson, a po północy do ok. godz. 1 multimedialny muzyczny show da DJ Paul van Dyk, król elektronicznych brzmień, uznawany za jednego z najlepszych didżejów świata. - Chcemy, żeby każde pokolenie mieszkańców stolicy znalazło w programie imprezy coś dla siebie, dlatego dobraliśmy artystów różnorodnych pod względem gatunków, ale też wieku odbiorców - mówi o idei tegorocznego sylwestra rzecznik Ratusza Bartosz Milczarczyk.
Zespół The Kooks niewątpliwie ma szansę dostarczyć ogromną dawkę energii. "She moves in her own way", "Naive" czy "See me now" to niektóre z hitów, dzięki którym zespół zyskał sławę i fanów na całym świecie. Artyści tworzący tę grupę pochodzą z Bri-ghton. Mają na swoim koncie cztery albumy, które rozchodzą się błyskawicznie w milionowych nakładach. - A na koncertach nigdy nie gramy dwa razy w ten sam sposób - deklaruje lider kapeli Luke Pritchard. - Publiczność w Warszawie może się spodziewać wyjątkowego show, który będzie znakomitym zwieńczeniem mijającego roku.