Dziennikarza Łukasza Masiaka z Mławy zabił bandzior, miłośnik sztuk walki? NOWE FAKTY

2015-06-15 15:49

Policja nadal szuka zabójcy Łukasza Masiaka (31 l.), właściciela lokalnego portalu w Mławie (woj. mazowieckie). Dziennikarz zginął, bo wyrok na niego wydał gang miłośników sztuk walki, którego działania dziennikarz opisywał na swoim portalu! Został zabity ciosem nogą w głowę w toalecie w kręgielni, w której w nocy z soboty na niedzielę bawił się z przyjaciółmi.

Właściciel Kręgielni Planeta, w której został zamordowany dziennikarz Łukasz Masiak, nie ma wątpliwości, że to była zaplanowana egzekucja. - Zabójca wszedł do lokalu i poszedł prosto do toalety, w której był właśnie Łukasz. Po około dwóch minutach wyszedł z lokalu - relacjonuje Karol Roniewicz. Po chwili w ubikacji goście lokalu znaleźli zakrwawionego i nieprzytomnego dziennikarza. Łukasz Masiak zmarł mimo kilkudziewsięciominutowej reanimacji. Został zabity potężnym kopniakiem w głowę.

Mławski dziennikarz i wydawca lokalnego portalu od wielu miesięcy bał się o swoje życie. Dostawał pogróżki, przysyłano mu jego własny nekrolog. Wcześniej zaatakowany i pobity na ulicy. A wszystko przez to, że Łukasz Masiak bezkompromisowo opisywał niewygodne tematy. Wiosną podpadł szczególnie niebezpiecznej grupie. Opisał napad gangu miłośników sztuk walki na mławski ośrodek sportu, w którym odbywało się seminarium poświęcone właśnie sztukom walki. Wówczas został ciężko pobity organizator seminarium. Napastnicy podjechali kilkoma samochodami i na sali konferencjyjnej urządzili prawdziwą rzeź. Gang, który napadł na ośrodek, składał się w dużym stopniu z Romów.

Bandyta, który teraz zabił kopniakiem Łukasza Masiaka, też ćwiczył sztuki walki. Z informacji, które uzyskał Super Express wynika, że mordercą jest bandzior związany z grupą Romów pasjonujących się sztukami walki. Policja zatrzymała dwóch znajomych mordercy. Jeden kierował samochodem, którym z miejsca egzekucji  uciekł morderca, a drugi tuż po pobicu wszedł do toalety sprawdzić, czy dziennikarz dostał za swoje.

Sam morderca jest nadal poszukiwany. Prokuratura rozważa ujawnienie jego wizerunku i wydanie za nim listu gończego. Śledzczy zmienili już kwalifikację jego czynu z pobicia ze skutkiem śmiertelnym na zabójstwo.

Zobacz też: Łukasz Masiak NIE ŻYJE. Kim był dziennikarz z Mławy od "trudnych spraw"? Grożono mu wielokrotnie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki