Zaczęli rok w szkole, która nie działa

2015-09-02 4:00

W Dygowie (woj. zachodniopomorskie) uczniowie zespołu szkół przyszli wczoraj na rozpoczęcie roku szkolnego tylko po to, by dowiedzieć się, że dla nich wakacje jeszcze się nie skończyły. Szkoła w remoncie, więc lekcji nie ma...

Lekcji nie będzie na pewno do 14 września, bo do tego czasu nie ma szans, by choć na jednym piętrze budynku zakończył się rozpoczęty dopiero w sierpniu remont. Wnętrze szkoły to jeden wielki plac budowy. Dlaczego tak się to ciągnie? Najpierw trzeba było czekać na decyzję o przyznaniu dofinansowania z Unii, potem przetarg i tu zaskoczenie - zero chętnych. Dopiero przy drugim podejściu znalazł się wykonawca, ale ten na ukończenie prac ma termin do 5 listopada. - Obiecał, że 14 września odda nam do użytku chociaż jedno piętro, by uczniowie starszych klas podstawówki i gimnazjum mogli rozpocząć naukę - mówi Magdalena Skonieczka, dyrektor ZS w Dygowie. Młodsze dzieci będą mieć lekcje w bibliotece i w świetlicy wiejskiej.Na razie rodzice podpisali zgody, że przez najbliższe trzy dni dzieci będą pod ich opieką, potem szkoła wykorzysta wszystkie przysługujące jej w roku szkolnym dni dyrektorskie, które zapewne zostaną wykorzystane na wycieczki szkolne w teren.

Sprawdź: Próbny egzamin gimnazjalny w roku szkolnym 2015/2016 [HARMONOGRAM]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki