To była spokojna, zwyczajna rodzina – tak mówią sąsiedzi z blokowiska w Wiedniu o Isabeli L. (38 l.) i jej bliskich. Nic nie zapowiadało, że dojdzie do takiej tragedii. Owszem, Polka wspominała, że ma długi, pożyczała od sąsiadów pieniądze na jedzenie. Rodzinie L. groziła nawet eksmisja. Jak pisze serwis österreich.at, ostatnio Isabela była przygnębiona i przesiadywała apatycznie na ławce przed blokiem. Ale nikt nie przypuszczał, że mogłaby z rozpaczy zabić i to własną córeczkę, którą traktowała jak księżniczkę!
ZOBACZ TEŻ: Morderstwo na wyspie Jersey. Damian Rz. oszalał z zazdrości i zarżnął rodzinę ZDJĘCIA
Niestety, tak właśnie się stało. W miniony wtorek 13-letni brat Nicoli (+4 l.) usłyszał nagle w kuchni rozdzierające krzyki. Wbiegł tam i zobaczył, jak matka stoi z nożem kuchennym nad zakrwawioną siostrzyczką. Nastolatek pobiegł do sąsiadów po pomoc. Gdy przyjechało pogotowie, dziecko jeszcze żyło. Niestety, nie udało się go uratować. Isabela została zatrzymana. Nie stawiała oporu, nie próbowała ukrywać się ani uciekać. Podczas prób przesłuchania milczała. Nie wiadomo popełniła tak przerażający mord. W chwili tragedii ojciec Nicoli był w pracy.