Dramat rozegrał się na przedmieściach Seattle, w mieście Burlington w stanie Waszyngton w USA, ok. godziny 19 czasu lokalnego w piątek. Bandyta zabił cztery osoby, po czym zbiegł. Ciężko rannego mężczyznę przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Jedna kobieta jest ranna, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nie wiadomo, ile padło strzałów. O tej porze w galerii Cascade Mall (gdzie doszło do strzelaniny), były tłumy. Sprawca zdążył uciec, zanim zjawiła się policja. Z pobliskiego stadionu ewakuowano licealistów, którzy rozgrywali mecz futbolowy. Policja szuka napastnika - z informacji munduowych wynika, że był nim ubrany na szaro Latynos. Ostatni raz widziano go, gdy odjeżdżał spod centrum handlowego w kierunku autostrady. Był uzbrojony w karabin "typu myśliwskiego". W sprawę zaangażowało się FBI. Do akcji włączono helikoptery, śmigłowiec i psy myśliwskie. W mediach społecznościowych krąży zdjęcie z monitoringu, przedstawiające - najprawdopodobniej - sprawcę strzelaniny.
Here is the shooter. We believe just one shooter. Notify authorities if you see him. Armed with rifle. pic.twitter.com/GXeWCPYnx5
— Sgt. Mark Francis (@wspd7pio) 24 września 2016