Szukanie sprawcy zamachu w Berlinie początkowo doprowadziło do kompromitacji policji. Ogłoszonego głównym podejrzanym Pakistańczyka Naveda B. (23 l.) uwolniono. Twierdził, że jest niewinny i faktycznie wszystko na to wskazywało. Ale na szczęście policja wpadła już na nowy trop. Jak pisze „Der Spiegel”, w szoferce porwanej ciężarówki znaleziono pod fotelem dokument 24-letniego Anisa Amri. Policja opublikowała jego wizerunek. Ostrzega, że Tunezyjczyk jest uzbrojony i niebezpieczny.
ZOBACZ TEŻ: Niezwykłe historie ludzi, którzy PRZEŻYLI zamach w Berlinie!
Przedostał się do Europy z falą uchodźców. W Niemczech mieszkał od paru miesięcy. Wiadomo, że kontaktował się z aresztowanym miesiąc temu rekruterem ISIS. Czyżby dokument podejrzanego wypadł mu z kieszeni podczas szarpaniny z Polakiem? To wskazywałoby na to, że nasz rodak nie tylko ocalił życie wielu osób, ale i przyczynił się do ujawnienia tożsamości zamachowca. Publikujemy jego zdjęcie. Niemiecka policja wystawiła za nim list gończy. Opisują go jako mężczyznę o wzroście 178 cm i wadze około 75 kilogramów, mającego czarne włosy i piwne oczy.