Zamachy w Brukseli. Polski muzyk cudem uniknął śmierci!

2016-03-24 11:14

Wtorkowe zamachy w których zginęły 32 osoby, zaś ponad 200 zostało rannych, wstrząsnęły całą Europą. Już wiadomo, że ataki zorganizowało Państwo Islamskie. Chwilę po wybuchu na stacji metra i na lotnisku, powstał ogromny chaos. - Byłem jakby pomiędzy tymi bombami. To jest taka chwila... kurz się unosi nad ziemią, nikt nie wie, o co chodzi przez jakąś sekundę, a potem wszyscy uciekają - relacjonował w TVN24 polski muzyk, który cudem uniknął śmierci.

W wyniku krwawych ataków, które przeprowadzili terroryści z Państwa Islamskiego, zginęły 32 osoby, zaś ponad 200 jest rannych. Polskie MSZ ustaliło, że wśród poszkodowanych są trzy osoby z naszego kraju - dwóch mężczyzn oraz kobieta. Wiadomo, że stan jednej z osób jest określany jako ciężki. Polskie władze ujawniły również, że dwójka rannych osób to pracownicy celni, którzy przebywali w Brukseli w delegacji. O szczegółach możesz przeczytać tutaj: Zamachy w Brukseli. Kim są Polacy ranni w atakach

Jak ustalił TVN24, w momencie wybuchu w hali odlotów znajdował się również polski muzyk Adam Roszkowski. - Kilkadziesiąt metrów za mną pierwszy wybuch. No i drugi, kilkadziesiąt przede mną. Byłem jakby pomiędzy tymi bombami. To jest taka chwila... kurz się unosi nad ziemią, nikt nie wie, o co chodzi przez jakąś sekundę, a potem wszyscy uciekają - opisywał skrzypek. Jak ustalił Super Express, tego samego dnia na lotnisku w Brukseli przebywał Janusz Korwin-Mikke. Polskiemu europosłowi nic się jednak nie stało.

Czytaj: Zamachy w Brukseli. Na lotnisku był Janusz Korwin-Mikke! [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki