BRAT Stefana NIESIOŁOWSKIEGO dostał SUPERFUCHĘ za 36 tys. zł. Marek MYSZKIEWICZ-NIESIOŁOWSKI nadzoruje ŚCIEKI w ŁODZI

2012-07-27 5:05

Nie należysz do wielkiej rodziny Platformy Obywatelskiej? Nie masz więc co liczyć na dobrą i ciepłą posadę w państwowej czy miejskiej spółce! Problemu ze znalezieniem pracy nie mają bowiem tylko rodziny i znajomi polityków PO. Przykład? Brat posła Stefana Niesiołowskiego (68 l.) Marek Myszkiewicz-Niesiołowski (67 l.) nadzoruje ścieki w Łodzi. Jako członek rady nadzorczej w Grupowej Oczyszczalni Ścieków dostaje 36 tys. zł rocznie!

Premier Donald Tusk (55 l.) po aferze taśmowej z udziałem PSL zapowiedział walkę z nepotyzmem i kolesiostwem wśród ludowców. Ale porządki powinien zacząć od siebie, bo gorszących przykładów w PO jest co niemiara.

Weźmy choćby naczelnego bulteriera PO, Stefana Niesiołowskiego. Jego brat Marek Myszkiewicz-Niesiołowski jest członkiem rady nadzorczej w Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi. To miejska spółka, więc podlega władzom miasta, gdzie rządy sprawuje prezydent Hanna Zdanowska (53 l.), oczywiście z PO.

- Miesięczne wynagrodzenie pana Myszkiewicza-Niesiołowskiego w 2012 roku wynosi 3015,86 zł brutto. W zeszłym roku jako członek RN otrzymał wynagrodzenie w sumie 33 163,92 zł brutto - odpowiada nam Marek Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi.

Fucha jak marzenie! Ponad 3 tys. zł za jedno do trzech posiedzeń miesięcznie. Każdy by tak chciał. W Łodzi zatrudnienie znalazł też mąż posłanki PO Elżbiety Radziszewskiej (54 l.) - Artur Lewczuk. Jest on prezesem Towarzystwa Gospodarczego BEWA, które jest własnością PGE KWB Bełchatów SA, wchodzącej w skład PGE.

- Mam nadzieję, że Donald Tusk przestanie udawać, że w jego partii nie ma problemów z zatrudnianiem swoich ludzi w różnego rodzaju spółkach. Sporządziliśmy raport dotyczący wykorzystywania instytucji państwowych do celów prywatnych przez PO, który przekażemy premierowi - mówi w rozmowie z nami Dariusz Joński (33 l.), rzecznik SLD.

I dodaje: - Kiedy ci wszyscy ludzie mają czas na pracę, jeśli są zatrudniani w dwóch spółkach, jak choćby teraz pan Aleksander Grad?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki