Adnrzej Godlewski o dokumencie: Bezprecedensowa produkcja!

2014-09-09 4:00

Adnrzej Godlewski zastępca dyrektora TVP1 dokument o losach drugiej wojny światowej wyprodukowany przez niemiecką stacje ZDF i TVP nazywa bezprecedensową produkcją.

"Super Express": - Dziś druga część wspólnego dokumentu TVP i niemieckiej ZDF o II wojnie światowej. To wyrównanie krzywd za kontrowersyjny niemecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie"?

Andrzej Godlewski: - To przede wszystkim bezprecedensowa produkcja. Pierwszy raz największa polska i niemiecka stacja telewizyjna tworzą wspólny film o II wojnie światowej i równocześnie pokazują go swoim widzom. W samych Niemczech pierwszą część filmu widziało go 2,5 mln widzów, którzy być może po raz pierwszy dowiedzieli się o tych tragicznych okolicznościach.

Zobacz też: Janukowycz z Moskwy rządzi Ukrainą. III wojna światowa zacznie się na Krymie? Wideo

- Dzisiejsza część poświęcona jest wpływowi wojny na losy ludzi, którzy ją przeżyli.

- O życiu w czasie wojny opowiadają m.in. znane osoby z Polski i Niemiec. Pierwszy raz słyszałem, żeby Roman Polański tak wspominał swoje życie w krakowskim getcie. Przejmująco opowiada o tym, jak tracił matkę i przyjaciół. Z drugiej strony w filmie występuje syn generalnego gubernatora na okupowanych terenach Polski Hansa Franka. Mówi o tym, jak Niemcy - w tym jego rodzice - nie tylko byli współodpowiedzialni za zbrodnie, lecz także na nich korzystali.

- Wyobraża pan sobie podobny projekt z którąś z rosyjskich telewizji państwowych?

- Bardzo trudno wyobrazić mi sobie taki temat, na który mielibyśmy podobne spojrzenie. Myślę, że dziś trudno byłoby coś takiego przygotować chyba nawet o wojnach napoleońskich. Po zeszłorocznych kontrowersjach wokół serialu ZDF "Nasze matki, nasi ojcowie" nadal prowadziliśmy z Niemcami merytoryczny dialog, dzięki któremu możliwa była ta współpraca.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail