Jeździsz sprowadzonym autem? Prawdopodobnie nie znasz jego prawdziwego przebiegu

Masowe cofanie liczników przez handlarzy to tajemnica poliszynela. Przerażać może jednak skala zjawiska. Nawet 3/4 spośród 1 003 290 używanych samochodów, które zostały sprowadzone zza granicy i zarejestrowane w Polsce mogło mieć sfałszowane wskazanie drogomierza.

Choć w drodze jest już nowe prawo, które może pomóc ograniczyć ten proceder, faktem jest, że wielu Polaków jeździ samochodami bez świadomości ile tak naprawdę kilometrów przejechał on za granicą. Ma to ogromne znaczenie dla prawidłowego serwisowania czy też oceny stopnia zużycia podzespołów. Niższy przebieg „na blacie” pozwala także sprzedać samochód drożej, więc manipulacja wskazaniem liczby przejechanych kilometrów to zwykłe oszustwo.

Rankomat.pl podaje również dane dotyczące średniego przebiegu auta w zależności od jego wieku. Choć naturalnym jest, że auta jeżdżą najwięcej w pierwszych latach eksploatacji, wciąż widać gwałtowny spadek przyrostu przebiegu dla samochodów w wieku 16-20 lat. Auta 5-letnie i młodsze mają średnio 55 191 km „nalotu”. Pojazdy wyprodukowane 6 do 10 lat temu przejechały średnio 140 504 km, a dla przedziału wiekowego 11-15 lat wartość ta wynosi 193 602. Dalej przebieg nie chce rosnąć tak szybko, bo dla aut 26-letnich i starszych wynosi 244 391 km. Średni wiek pojazdu zarejestrowanego w Polsce wynosi 13 lat, to i tak uległ znaczącemu obniżeniu względem 2017 roku, bo wówczas wynosił aż 17 lat.

Przebieg ma wpływ również na cenę ubezpieczenia OC. Dla pojazdów z przebiegiem do 60 tys. km, średnia cena polisy wyniosła 616 zł. Auto, które wg wskazania licznika przejechało już ponad 250 tys. km było ubezpieczane średnio za 802 zł.

W jakich miastach wojewódzkich przebieg jest najniższy? W tej kategorii wygrywa Warszawa. Auta zarejestrowane w stolicy przejechały średnio 159 069 km. Na drugim końcu skali jest Gorzów Wielkopolski, w którym średni „nalot” wyniósł 193 219 km.

To oczywiście dane oparte o wskazania drogomierzy. Prawdziwy przebieg pozostaje w wielu wypadkach tajemnicą. Niechlubne statystyki przytoczone na początku tekstu mogą się zmienić wkrótce, na co bardzo liczymy jako kierowcy, klienci i użytkownicy aut. To kwestia uczciwości, ale i bezpieczeństwa.