Nieprzytomny przejechał autostradą 25 kilometrów

i

Autor: SE Nieprzytomny przejechał autostradą 25 kilometrów

Tragedia wisiała na włosku

Nieprzytomny przejechał autostradą 25 kilometrów. Jego życie było w rękach komputera

2022-08-17 13:10

Nieprzytomny przejechał autostradą 25 kilometrów. Nowoczesne systemy asystujące po raz kolejny uratowały czyjeś życie. Do nietypowego zdarzenia doszło w Belgii na drodze E314, gdzie bez nadzoru kierowcy francuski hatchback przejechał autostradą 25 kilometrów. Jakim cudem auto utrzymało się na swoim pasie przez tak długi czas?

Nieprzytomny przejechał autostradą 25 kilometrów

Ta niebezpieczna sytuacja miała miejsce w niedzielę (14 sierpnia) w Belgii na drodze E314. Uczestnicy ruchu, którzy ok. godz. 9.00 podróżowali w stronę Leuven, przeżyli wielki szok. Podczas wyprzedzania francuskiego hatchbacka, dostrzegli, że siedzący za sterami Renault Clio mężczyzna jest kompletnie nieprzytomny. Świadkowie zdarzenia o sytuacji poinformowali odpowiednie służby. Zanim przybyła pomoc, samochód pokonał samodzielnie ponad 25 kilometrów. Jakim cudem nie doszło do tragedii?

SPRAWDŹ - Wyjechał bolidem na autostradę, teraz szuka go policja. Ludzie byli w szoku!

Pirat na krakowskich drogach ukarany rekordową grzywną

Jego życie było w rękach komputera

W ostatnich latach do mniejszych samochodów trafiło mnóstwo zaawansowanych systemów bezpieczeństwa oraz wsparcia kierowcy. Jednym z takich aut, jest m.in. Renault Clio 5. generacji, które zadebiutowało w 2019 roku. Srebrny egzemplarz, którym podróżował 41-letni mężczyzna był wyposażony w adaptacyjny tempomat "Stop & Go", który wspomaga jazdę w korku i na autostradzie. Tylko dzięki opcjonalnemu tempomatowi w tej sytuacji nie doszło do tragicznego wypadku. Francuski hatchback z tym systemem potrafi poruszać się z prędkościami autostradowymi, zachowując odstęp od innych aut i trzymając się środka swojego pasa ruchu.

ZOBACZ - To auto marzy, by stać się kompaktem. Renault Clio TCe 130 EDC FAP Intens

Warto nadmienić, że gdy kierowca zdejmie ręce z kierownicy, po pewnym czasie samochód poprosi o przejęcie kierowania. Jeśli zignorujemy sygnały dźwiękowe, auto zacznie nas wybudzać głośnymi alarmami, a finalnie "ściągnie" auto do prawej strony jezdni, zatrzyma się i aktywuje system e-Call w celu wezwania pomocy. W tym wypadku system z jakiegoś powodu nie zatrzymał auta. Dlaczego? Istnieje szansa, że mężczyzna zemdlał z rękami na kierownicy, wobec czego auto czuło na kierownicy obciążenie i było przekonane, że kierowca ma wszystko pod kontrolą.

Samochód zatrzymał patrol policji

Chcąc zatrzymać auto poruszające się samodzielnie, trzeba oszukać komputer. Funkcjonariusze policji zajechali srebrnemu Clio drogę i zaczęli gwałtownie zwalniać. Gdy samochód zauważył przeszkodę, adaptacyjny tempomat zaczął wytracać prędkość, aż do pełnego zatrzymania. Często mówi się, że nowoczesne systemy tylko utrudniają jazdę i do niczego się nie nadają. Wielu kierowców zapomina niestety, że nie bez powodu nazywa się je "asystentami". Ich zadaniem jest wspierać kierowcę, a nie całkowicie go zastąpić. Gdyby mężczyzna jechał innym autem, prawdopodobnie jego podróż skończyłaby się koszmarnym wypadkiem. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki