Nowe auta marki Opel mają być wyraźnie inne od modeli francuskich

Firma Opel tworząca od 120 lat własne pojazdy, choć należy od niedawna do francuskiego koncernu, przy opracowywaniu nowych pojazdów zamierza odwoływać się do niemieckich korzeni w najbardziej nowoczesnym i pozytywnym znaczeniu. Owocem poszukiwań przyszłych rozwiązań technicznych i stylistycznych lub nowych terytoriów dla marki, są samochody koncepcyjne. Pomysł na kierunek rozwoju firmy z Russelsheim oraz potencjał zatrudnionych pracowników, prezentuje Opel GT X Experimental.

Zgodnie z założeniami strategicznego planu PACE! od 2024 roku każdy Opel ma być dostępny w wersji zelektryfikowanej. Oznacza to, że w zupełnie nowych Oplach, które będą systematycznie wymieniać modele obecnego portfolio, należy nie tylko spodziewać się klasycznych silników benzynowych i wysokoprężnych, ale także napędów hybrydowych oraz w pełni elektrycznych.

Opel GT X Experimental

Koncepcyjny Opel GT X Experimental oparty na lekkiej architekturze, jest w pełni elektryczny, wyposażony w technologię drive-by-wire oraz systemy umożliwiające zautomatyzowaną jazdę na poziomie 3. Oznacza to, że kierowca może przekazać systemom automatycznym pełną kontrolę nad pojazdem i zająć się czymś innym — na przykład lekturą lub oglądaniem filmu — ale musi być gotowy do interwencji, gdy samochód jej zażąda. Źródłem energii jest kompaktowy litowo-jonowy akumulator nowej generacji o pojemności 50 kWh z funkcją ładowania indukcyjnego.

Przyszłość to ładowanie indukcyjne

Samochody elektryczne nie emitują spalin, a ich silniki zapewniają dynamikę godną aut sportowych — maksymalny moment obrotowy jest dostępny natychmiast po wciśnięciu pedału przyspieszenia. Ładowanie dynamiczne jest pomostem do przyszłości. Kierowcy konwencjonalnych samochodów elektrycznych muszą co jakiś czas odwiedzać stacje ładowania, wyciągać z bagażnika kabel, podłączać go i odłączać... tymczasem samochód z akumulatorem ładowanym indukcyjnie wystarczy zaparkować nad płytą ładującą lub w jej sąsiedztwie.

Technologia drive-by-wire

W koncepcyjnym Oplu GT X Experimental zastosowano technologię drive-by-wire w układzie kierowniczym. Zapewnia ona nie tylko większą swobodę w lokalizowaniu elementów sterowania, ale także eliminuje mechaniczne i hydrauliczne połączenia, przyczyniając się do obniżenia masy pojazdu. Technologia drive-by-wire jest także jednym z głównych czynników umożliwiających automatyzację prowadzenia samochodu. W pełni rozwinięte systemy tego rodzaju mogą, zdaniem ekspertów, znacząco ograniczyć liczbę kolizji drogowych spowodowanych błędami człowieka.

Pure Panel

Przestronne wnętrze Opla GT X Experimental zaprojektowano według tych samych zasad co nadwozie i poddano wizualnemu oraz cyfrowemu oczyszczeniu. Kabina otoczona panoramiczną szybą łączącą się z przeszklonym dachem oraz bocznymi oknami bez środkowego słupka, skrywa liczne innowacje. Szczególną uwagę przyciąga zestaw wskaźników zamknięty w module „Pure Panel”. Jeden panoramiczny ekran wita kierowcę i pokazuje, że typowe dla dzisiejszych samochodów seryjnych deski rozdzielcze pełne wyświetlaczy, przycisków i przełączników mogą wkrótce odejść do lamusa. Pure Panel umożliwia kierowcy korzystanie z najnowszych technologii i uzyskiwanie potrzebnych informacji, a jednocześnie eliminuje elementy odwracające uwagę. Na dwóch skrajnych ekranach po lewej i prawej stronie wyświetlany jest obraz z dwóch kamer wysuwających się z nadwozia.

Kierunek rozwoju

Pokazany w Warszawie podczas specjalnej konferencji prasowej Opel GT X Experimental, to śmiały, 5‑drzwiowy, kompaktowy SUV, kipiący innowacyjnymi pomysłami. Koncepcyjny pojazd postawiony w sąsiedztwie klasycznego Opla Manty z 1975 roku, pachnącego benzyną i smarem, dobitnie prezentował kierunek, w jakim podąża motoryzacja, napędzana energią elektryczną i tworzona z materiałów pochodzących z recyklingu.

Przedstawiciele Opla obiecują, że GT X Experimental daje przedsmak tego, jak będą wyglądały przyszłe niemieckie modele z błyskawicą wpisaną w okrąg. Opel po tym, jak trafił pod skrzydła Grupy PSA przynosi zyski, dzięki czemu może teraz sobie pozwolić na nieco więcej śmiałości. Wypada się więc spodziewać, że m.in. charakterystyczny pas przedni oraz układ świateł tylnych może trafić już do nowej generacji modelu Mokka X, podobnie jak koncepcja minimalistycznego wnętrza, w którym fizyczne przyciski są wyparte dotykowymi panelami i obsługą głosową.

Jesteśmy na Facebooku - polub profil i bądź na bieżąco