Nowy Hyundai i10 debiutuje. Czy okaże się nowym bestsellerem segmentu A?

2019-09-04 13:10

Restrykcyjne przepisy i ograniczenia dotyczące emisji spalin od jakiegoś czasu przeszkadzają producentom w budowaniu małych, miejskich samochodów. Koszty są coraz większe, a projektowanie tego typu aut staje się coraz mniej opłacalne. Koreański Hyundai nie planuje jednak zostawić segmentu A i prezentuje trzecią generację modelu i10. Czy okaże się nowym hitem?

Nowy Hyundai i10 wygląda bardzo dojrzale, choć w kwestii jego rozmiarów niewiele się zmieniło. Auto jest o 20 mm szersze i o 20 mm niższe, jednak rozstaw osi pozostał bez zmian. Nowy 5-drzwiowy mieszczuch wygląda znacznie groźniej od swojego poprzednika, pomimo niedostępnej jeszcze wersji N-Line, którą widziano już z podwójną końcówką układu wydechowego.

Sprawdź: Lekki niedosyt: Hyundai i30 1.4 T-GDI N-Line 140 KM M6 - TEST, OPINIA

Po obejrzeniu auta z zewnątrz i w środku, nie sposób nie zauważyć, że względem drugiej generacji różnice są ogromne. Na przednim pasie znalazły się groźne reflektory, bardzo szeroki grill i ostro narysowany przedni zderzak. W oczy rzucają się także przetłoczenia na masce i oczywiście światła do jazdy dziennej LED, przypominające soczewkę latarki. Linia boczna została zupełnie odświeżona. Tu również zachowano agresywne i ciekawe kształty. Z tyłu poza wystającym spojlerem niewiele się dzieje, ale jest w sam raz. Jeśli założenia się potwierdzą, wersja wyposażenia N-Line przyniesie ze sobą dwie końcówki układu wydechowego, które na pewno dodadzą maluchowi charakteru.

Hyundai i10 (2020)

i

Autor: Hyundai Hyundai i10 (2020)

W środku z kolei dominuje dotykowy 8-calowy ekran systemu multimedialnego, który współpracuje z Apple CarPlay czy Android Auto. Ponadto na wyposażeniu znajdzie się także bezprzewodowa ładowarka indukcyjna i dwustrefowa klimatyzacja. Jakby tego było mało, podstawowymi funkcjami auta będzie można sterować z poziomu aplikacji w telefonie.

Zobacz: Hyundai i30 N Project C będzie lepszy od Renault Megane R.S. Trophy-R?

Cała deska rozdzielcza jest poniekąd hybrydą. Zegary analogowe z "karbonowymi" tarczami i kierownica pochodzą z Elantry, natomiast dotykowy ekran z panelem klimatyzacji i schowkiem trafiły tu z modelu i30. To bardzo dobra informacja, ponieważ mowa tu o dużej ergonomii i wygodzie użytkowania.

Hyundai i10 (2020)

i

Autor: Hyundai Hyundai i10 (2020)

W kwestii bezpieczeństwa, nowy Hyundai i10 ma do zaoferowania system awaryjnego hamowania, który wspiera zamontowana z przodu auta kamera. Urządzenie nie tylko wykrywa pojazdy, ale także pieszych i rowerzystów. Na pokładzie znajdzie się także system obserwujący zmęczenie kierowcy, system informujący o ograniczeniu prędkości czy asystent pasa ruchu.

Przeczytaj także: Pojedynek ekonomicznych sedanów: Toyota Corolla Sedan 1.8 Hybrid e-CVT vs. Hyundai Elantra Style 1.6 MPI 6MT

Za napęd odpowiada 3-cylindrowa, wolnossąca jednostka o pojemności 1.0, która generuje 67 KM i 96 Nm momentu obrotowego. Pod maskę może trafić także nieco silniejszy, jednak dalej 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1.2-litra, którego moc wynosi 84 KM i 118 Nm momentu obrotowego. Obydwa będą domyślnie dostępne z 5-biegowym manualem, jednak za dopłatą można także liczyć na 5-biegowy automat. W ofercie ma się także pojawić 1-litrowy silnik napędzany gazem, jednak nie wiemy, czy wyląduje on na polskim rynku.

Najnowszy i zarazem najmniejszy Hyundai i10 zadebiutuje po raz pierwszy na tegorocznym Salonie Samochodowym we Frankfurcie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe i10 zobaczymy w salonach na początku przyszłego roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki