Policjanci z Sulechowa zatrzymali 46-latka, który wjechał samochodem na stadion Ośrodka Sportu i Rekreacji „Sulechowianka" przy ulicy Licealnej. Za ten niedozwolony manewr należał się mandat, ponadto mogło dojść do uszkodzenia nawierzchni bieżni, nieprzystosowanej do ruchu pojazdów. Podczas zatrzymania nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.
Przeczytaj także: Najechał traktorem na kolegę. Po pijaku wyciągali z rowu drugi ciągnik
Kierowca starego Renault 19 przestraszył się widoku policji i zaczął uciekać, gdy funkcjonariusze się zbliżali. Kilka sekund po rozpoczęciu ucieczki, mężczyzna wjechał prosto w drzewo i poważnie rozbił poczciwe auto.
Ujęty Sulechowianin został zbadany alkomatem. Okazało się, że miał w organizmie 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu złożył wyjaśnienia. 46-latek usłyszy wkrótce zarzut prowadzenia w stanie nietrzeźwości pojazdu w ruchu lądowym. Za to przestępstwo grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyzna otrzyma także od sądu zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.