Problemy z budową autostrady A4 na odcinku między Brzeskiem a Wierzchosławicami

2011-04-27 11:00

Na budowie odcinka autostrady A4 między Brzeskiem a Wierzchosławicami pojawiły się poważne problemy. Wykonawca – konsorcjum NDI S.A. – SB Granit porzucił plac budowy nie wywiązując się z warunków kontraktu podpisanego z GDDKiA.

Według informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – umowa z konsorcjum została wcześniej rozwiązana, a teraz sprawę pomiędzy GDDKiA a wykonawcą rozstrzygnie sąd. Zawiadomienie w tej sprawie trafi do małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wszystkimi kosztami poniesionymi na zabezpieczenie budowy zostanie obciążony wykonawca.

Przeczytaj także: Autostrada A2 nie dotrze do granicy z Niemcami w Świecku. Zabraknie 900 metrów drogi?

Przejęcie placu budowy przez GDDKiA może mieć miejsce dopiero po zakończeniu prac Komisji Inwentaryzacyjnej, która sprawdza zakres prac zrealizowanych przez wykonawcę na placu budowy. Zakończenie prac Komisji jest planowane na 30 kwietnia br., o czym wykonawca został poinformowany i dopiero po tym terminie formalne przejęcie placu może mieć miejsce. Aby jednak nastąpiło, wykonawca musi dodatkowo przeprowadzić szereg niezbędnych czynności na placu budowy, które, mimo obowiązku, nie zostały przez konsorcjum wykonane. Na tej podstawie w tej chwili niemożliwe jest przejęcie placu budowy przez GDDKiA.

Patrz też: Autostrada A4 Kraków - Tarnów nie powstanie przed Euro 2012. Wykonawca się wycofał...

Powody rozwiązania umowy

Umowa na budowę autostrady A4 Brzesko – Wierzchosławice została rozwiązana przez GDDKiA z winy wykonawcy, m.in. ze względu na liczne opóźnienia, nie dające szans wybudowania tego odcinkach na czas. GDDKiA podkreśla także, że wszystkie pieniądze należne wykonawcy za zrealizowane prace zostały mu wypłacone. Niewykonane czynności, o których mowa to m.in.: usunięcie z placu budowy śmieci, karpin i zrębków oraz  zabezpieczenie niebezpiecznych wykopów wzdłuż dróg serwisowych, a także przekazanie kopii projektu budowlanego z naniesionymi zmianami oraz wszelką dokumentację dodatkową i wiele innych. Żadna z tych czynności nie została wykonana przez wykonawcę, mimo obowiązku spoczywającego na nim. Tym samym przekazanie placu budowy nie mogło mieć miejsca, o czym wykonawca wie. GDDKiA traktuje zachowanie wykonawcy jako porzucenie placu budowy, o czym powiadomiony zostanie Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.

A co na to Wykonawca?

Przekazanie placu budowy poprzedzone zostało przeprowadzeniem przez Konsorcjum odpowiednich działań zabezpieczających i inwentaryzacyjnych wymaganych kontraktem w sytuacji odstąpienia przez wykonawcę od umowy, a więc w sytuacji faktycznej, jaka ma miejsce zarówno w odniesieniu do rozwiązanego kontraktu, jak i faktu wstrzymania realizacji inwestycji. Powyższe zostało potwierdzone w dokumentach dołączonych do protokołu – czytamy we fragmencie oświadczenia wydanego przez Konsorcjum NDI S.A. - SB Granit.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki