Tragiczny wypadek w Wejherowie. Zginęli pasażerowie osobowego Renault

Ten widok był KOSZMAREM. Dwójka staruszków zginęła w druzgocącym wypadku w Wejherowie [ZDJĘCIA]

Jan Guss-Gasiński

2020-11-27 16:44

Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło 27 listopada przed południem przy ul. Jana Kotłowskiego w Wejherowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że osobowe Renault z niewyjaśnionych przyczyn zjechało z jezdni i uderzyło w betonowe ogrodzenie posesji. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że prędkość pojazdu nie była duża. Niestety pomimo ciężkich starań lekarzy, stwierdzono zgon mężczyzny oraz kobiety.

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Do tragicznego zdarzenia z udziałem samochodu osobowego marki Renault doszło w piątek 27 listopada w Wejherowie (woj. pomorskie) na ul. Jana Kotłowskiego. Z pierwszych informacji wynikało, że samochód uderzył w słup oświetleniowy. Dwie osoby, kobieta i mężczyzna, były uwięzione w pojeździe.

Sprawdź: W Audi jechało 2-letnie dziecko! Wyprzedzanie skończone dachowaniem

⚠️‼️AKTUALIZACJA:⚠️‼️AKTUALIZACJA- @MiastoWejherowo, Kotlowskiego- lekarz stwierdzil zgon mężczyzny, ofiary śmiertelne wiek ok. 74 lat— KW PSP Gdańsk (@KW_PSP_GDANSK) November 27, 2020

Nie dawali oznak życia

Kiedy służby dotarły na miejsce, okazało się, że samochód z nieznanych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w betonowe ogrodzenie jednej z posesji. Bez chwili zwłoki podjęto działania w celu wyciągnięcia rannych i przystąpiono do reanimacji. Ranni seniorzy nie dawali żadnych oznak życia.

Lekarz stwierdził zgon

Akcja ratunkowa trwała kilkanaście minut. Pomimo ciężkich starań lekarzom nie udało się przywrócić czynności życiowych starszego małżeństwa. Po wielu podejściach stwierdzono zgon mężczyzny i kobiety. Oboje mieli po 74-lata. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego koszmarnego zdarzenia.