SsangYong XAVL (czyli eXciting Authentic Vehicle Long) ma być ewolucją innego konceptu – XAV – który to pojawił się dwa lata temu na targach we Frankfurcie. Obydwa auta jednak mocno nawiązują do klasycznego i znanego Korando.
Zobacz też: SsangYong coraz popularniejszy w Polsce
XAVL pomieści na pokładzie siedem osób. Wewnątrz panować będzie umiar, a wprawny obserwator zauważy sporo nawiązań do innych marek. Ekran bardzo przypomina ten używany w BMW, przyciski na środku kokpitu to Peugeot 3008, samo pokrętło do wyboru trybu jazdy to już Jaguar...
Nie wiadomo co znajdziemy pod maską – SsangYong informuje, że będzie to tradycyjna jednostka, bez hybrydowych wspomagaczy. To wskazuje, że auto może niedługo trafić do produkcji. Wystarczy spojrzeć na „seryjne” relingi czy lusterka.
Więcej informacji uzyskamy podczas salonu samochodowego w Genewie, który odbędzie się na początku marca.