To straszne! Zabrakło czujności! Nie był o krok za dzieckiem

Miło spędzany czas z dzieckiem na świeżym powietrzu może dosłownie w chwili zmienić się w koszmar. Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie do głowy rezolutnemu przedszkolakowi, dlatego spacer chodnikiem czy przekraczanie jezdni zawsze musi się odbywać pod czujnym okiem rodzica lub opiekuna. Pozostawienie maluchowi byt dużej swobody oraz nieuwaga to przyczyny nieszczęśliwych zdarzeń, a nawet tragedii. Sytuacja zarejestrowana w Gdańsku samochodową kamerką pokazuje, jak niewiele trzeba, aby ludzkie życie zamieniło się w horror. Kiedy pozostawiony bez opieki maluch wjechał na biegowym rowerku na przejście dla pieszych, tragedia wisiała na włosku. Nie mające pojęcia o zagrożeniu dziecko zamierzało przejechać na drugą stronę jezdni, kiedy w tym samym czasie na skrzyżowanie wjeżdżał tramwaj. Idąca po pasach piesza widząc całą sytuacją próbowała zareagować, ale nie zdążyła złapać dziecka. Mężczyzna nadbiegający pędem za malcem także nie zdołał w porę uchronić go przez zagrożeniem. Dzieciak zatrzymując się o włos przed pojazdem szynowym przecinającym mu ścieżkę, został złapany dosłownie w locie przez przerażonego mężczyznę. Nagranie umieszczone w sieci to przestroga dla wszystkich osób, zajmujących się dziećmi. W okolicach jezdni zawsze należy być o krok z brzdącami.