Do zdarzenia doszło w piątek 15 października, kiedy inspektorzy z małopolskiej delegatury GITD prowadzili służbę na ulicach Krakowa. W pewnej chwili na jednokierunkowej ul. Białoprądnickiej zauważyli jadący z naprzeciwka autobus. Jak się okazało, kierowca nie zastosował się do stojącego tam znaku B-2, który oznacza „zakaz wjazdu”. Kiedy mundurowi rozpoczęli czynności, sprawa szybko się wyjaśniła.
Kierujący pojazdem 54-latek, który przewoził 19 pasażerów, był pod wpływem alkoholu. Jak przyznał funkcjonariuszom, poprzedniego dnia sporo wypił. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajdował się promil alkoholu. Po chwili na miejscu zjawili się funkcjonariusze drogówki. Zgodnie z prawem za jazdę pod wpływem grozi (art. 87 Kodeksu wykroczeń (k.w.) zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat, 10 punktów karnych, a także nawet kara pozbawienia wolności.