Warsztat samochodowy

i

Autor: Piotr Gajek

Gdzie szukać śladów napraw powypadkowych

2011-09-30 11:34

Kiedy poszukujemy używanego samochodu, zwracajmy uwagę na to, czy interesujące nas auto nie ma za sobą poważnego wypadku. Sprawdzać auto należy bardzo uważnie i najlepiej w wyspecjalizowanym serwisie, gdyż często ślady poważnych napraw blacharsko-lakierniczych są dobrze ukrywane.

Według tygodnika „Motor”, jeśli jesteśmy uważnym obserwatorem, możemy dostrzec szczegóły, które pomogą w odkryciu prawdziwej, czyli powypadkowe historii używanego auta. Oczywiście kanonem jest tutaj badanie grubości lakieru na poszczególnych elementach nadwozia, porównywanie numerów na szybach oraz poszukiwanie śladów świeżego lakieru np. na uszczelkach.

Przeczytaj koniecznie: Skoda Citigo czyli tańszy VW up! Nowe miejskie auto już w 2012 roku

Eksperci „Motoru” postanowili tym razem przyjrzeć się auto młodym: 2-4 letnim, które choćby z racji wieku wyglądają jeszcze bardzo dobrze. W takich autach uwagę należy zwrócić na reflektory, a konkretnie na to, czy np. ich mocowania nie są połamane. Sprawdzajmy także oznaczenia dat, które są wytłoczone na obudowie i porównujmy je z datą produkcji auta. Eksperci „Motoru” radzą także szukać dat produkcji na okolicy przedniego zderzaka, czyli na chłodnicy, obudowie wentylatora czy skraplaczu klimatyzacji.

Patrz także: Lotus już w Polsce. Cena od 167 tys. zł

Warto także sprawdzić plastikowe elementy pod maską auta. W tym celu dobrze jest zdjąć osłony silnika, filtra powietrza i skrzynki z bezpiecznikami. Tam znajdują się bowiem także daty produkcji i czasem – według „Motoru” i ślady klejenia pęknięć. Powypadkową przeszłość mogą zdradzać też ślady po podkładkach, które sugerować mogą, że dany element był już odkręcany. Sygnałem, że auto jest po naprawach, mogą być także ślady odkręcania na śrubach, np. mocujących elementy nadwozia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki